Braterski pojedynek dla koszykarza Spójni

W sobotę Paweł Bodych zmierzył się z o cztery lata starszym bratem Łukaszem. Wychowanek Spójni Stargard Szczeciński pokazał się z dobrej strony a jego zespół pokonał GTK Gliwice 86:74.

Patryk Neumann
Patryk Neumann

Gospodarze do ostatniego spotkania w 2015 roku przystępowali po porażkach z Max Elektro Sokołem Łańcut i KSK Notecią Inowrocław. Mimo niefortunnego początku i prowadzenia GTK Gliwice 13:7 Spójnia w dobrym stylu odniosła ósme zwycięstwo w sezonie. - Do tego starcia podeszliśmy zmotywowani. Trener bardzo przestrzegał, że to ważny mecz dla nas. Chcieliśmy na święta być w dobrych humorach. Myślę, że to był dobry pojedynek w naszym wykonaniu, który zadowolił kibiców - ocenił Paweł Bodych.

Koszykarz mierzący 199 cm na boisku przebywał przez 23 minuty. W tym czasie zdobył 12 oczek trafiając 4/5 rzutów dwupunktowych. Zapisał się także w innych elementach statystycznych notując cztery zbiórki, trzy przechwyty, dwie asysty oraz blok na najlepszym w GTK Łukaszu Paulu. Zdecydowanie słabiej wypadł starszy brat Pawła, Łukasz Bodych, z którego występu niezadowolenie w 4. kwarcie wyraził trener przyjezdnych, Paweł Turkiewicz. Koszykarz z dużym doświadczeniem w I lidze w sobotę zdobył tylko punkt. Dołożył także trzy zbiórki, dwie asysty oraz przechwyt. Na parkiecie spędził łącznie 14 minut.

- Oczywiście byłem podwójnie zmotywowany. Chciałem udowodnić, że jestem lepszy - z uśmiechem odpowiedział Paweł Bodych zapytany o rywalizację z bratem. - Myślę, że powoli małymi krokami to robię. Musiałem udowodnić też trenerowi, że słusznie na mnie postawił w tym sezonie - dodał.

Przed rozgrywkami trener Wiktor Grudziński zdecydował się na pozostawienie w drużynie jedynie Pawła Bodycha. Sezon potwierdza, że była to właściwa decyzja. Koszykarz dobrze zaprezentował się także w kilku innych starciach. Przeciwko ekipie z Tychów zdobył 15 punktów a drużynie z Łańcuta rzucił 11 oczek. Pokazał wtedy, że potrafi skutecznie trafiać z dystansu i co najważniejsze, nie boi się podejmować decyzji rzutowych. W poszczególnych meczach dostawał szansę w różnym przedziale czasowym. Od kilku minut w Bydgoszczy do 30 we Wrocławiu. Średni dorobek 21-letniego koszykarza to 6,1 punktu oraz 2,8 zbiórki uzyskiwane w 18 minut. Łukasz Bodych grał natomiast o cztery minuty dłużej i osiągał 7,8 punktu oraz 5,1 zbiórki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×