Marek Piechowicz: Nie chcemy znów dać się zaskoczyć
Koszykarze z Tychów powoli zaczynają prezentować się na miarę oczekiwań. W sobotnim meczu ze świetnej strony pokazał się Marek Piechowicz.
Zawodnicy GKS-u byli niewątpliwie faworytem sobotniego starcia w Siedlcach. Drużyna z Tychów rywalizowała z miejscowym SKK, który nie zaznał jeszcze smaku zwycięstwa w tym sezonie. Pierwsza połowa była jednak dla podopiecznych trenera Tomasza Jagiełki bardzo trudna.
- Nie chcę zwalać początku meczu na trudy podróży. To nie powinno mieć żadnego wpływu. Koszykarze z Siedlec byli bardzo skuteczni, przez to nie mogliśmy wyprowadzać żadnych kontr. Graliśmy ustawiane akcje, z których bardzo ciężko było zdobyć punkty. Wydaje mi się, że stąd wynikała nasza słabsza gra. Pozwalaliśmy im w obronie rzucić z każdej pozycji z dystansu - mówił po meczu dla naszego portalu Marek Piechowicz.Kolejnym rywalem GKS-u będzie Śląsk Wrocław, w którym występuje wielu młodych zawodników. Czy beniaminek jest w stanie zaskoczyć drużynę z Tychów?
- Daliśmy się zaskoczyć już młodym zawodnikom w Poznaniu w pierwszym meczu. Nikt się tego nie spodziewał i byliśmy w ciężkim szoku przez cały tydzień. Mam nadzieję, że tym razem nie popełnimy tego samego błędu i nie podejdziemy lekceważąco do tego spotkania. Musimy się skupić i kontynuować dobrą passę. Trzeba odrobić dwa punkty, które straciliśmy w pierwszym meczu - kończy Marek Piechowicz.