Karol Gruszecki: Nie można dopuszczać do takich pomyłek

Drużyna Stelmetu BC Zielona Góra przegrała piątkowy pojedynek przeciwko Żalgirisowi Kowno. - To my graliśmy zupełnie inaczej w końcówce spotkania i mamy tego efekt - przyznaje Karol Gruszecki.

Ewelina Bielawska
Ewelina Bielawska

- Mieliśmy prowadzenie w trzeciej kwarcie, ale Żalgiris w końcówce spotkania zagrał dużo lepiej niż my. Egzekwowali swoje zagrywki, my nasze nie do końca, więc ostatecznie przegraliśmy. Mieliśmy problem ze sobą. To my graliśmy zupełnie inaczej przez trzydzieści pięć minut. Przez te ostatnie pięć ani na zbiórce ani egzekucja gry w ataku nie była już taka jak powinna i mamy tego efekt - powiedział po zakończonym spotkaniu koszykarz Stlemetu BC Zielona Góra, Karol Gruszecki.

- W Eurolidze nie można robić tego typu pomyłek. Drużyny są na tyle doświadczone, że wykorzystują każdy błąd - dodał zawodnik.

Jak przyznaje gracz zielonogórskiej drużyny, w ekipie gości wygrało doświadczenie zespołu. - Ciężko powiedzieć, czy Żalgiris zmienił coś w sposobie gry na koniec spotkania. Egzekwowali to co mieli do perfekcji. Do tego doszły łatwe rzuty za trzy z rzędu czy też zbiórki. No i niestety zakończyło się to tak jak widzimy. Kilku zawodników zagrało bardzo dobrze. Mogliśmy się tego spodziewać. Żalgiris jest na tyle doświadczoną drużyną, że w momencie gdy zobaczyli, że mają szansę na wygraną w tym meczu to ją po prostu wykorzystali - wyjaśnił.

Koszykarz ocenił także swoją indywidualną grę w pierwszym meczu Euroligowym.- Jest pewien niedosyt po mojej grze. W poniedziałek mamy kolejny mecz także czeka mnie ciężka praca. Myślę, że w następnym będzie już lepiej. Jestem na tyle doświadczonym zawodnikiem, że nie mam problemów ze stresem. Wiadomo jednak, przed pierwszym meczem pewnie oczekiwania były trochę większe - przyznał.

Przed zielonogórzanami poniedziałkowe spotkanie wyjazdowe przeciwko ekipie z Wrocławia. Zawodnik podkreśla, że pojedynek nie będzie należał do najłatwiejszych. - Ze Śląskiem nie będzie lekko. Pokazał ostatnio w spotkaniu z Rosą, że nie można ich lekceważyć - zakończył Gruszecki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×