WP SportoweFakty
...więcej
  1. Start
  2. Koszykówka
  3. NBA
  4. Memphis Grizzlies
  5. Andre Iguodala
  6. Historyczne statystyki po finałach NBA

Historyczne statystyki po finałach NBA

Podczas tegorocznego sezonu regularnego oraz playoffów padło wiele indywidualnych i zespołowych rekordów. Finały również zaowocowały w kilka chwil, których liga nigdy wcześniej nie widziała.
Wojciech Bielewicz
Wojciech Bielewicz
Drużyna Golden State Warriors już od paru sezonów była uważana za mogącą sprawić sporą niespodziankę, jednak co roku brakowało im jakiegoś elementu, który sprawiłby, że Wojownicy mogliby powalczyć o Finały NBA. Tym razem nie zabrakło im absolutnie niczego, a fantastyczne występy w sezonie oraz playoffach okraszone zostały zasłużonym tytułem mistrza NBA.
To, jak udany był to dla nich sezon, niepodważalnie podkreśla fakt, że łączny bilans z rozgrywek zasadniczych oraz całych playoffów Warriors jest trzecim najlepszym wynikiem w historii NBA. Z bilansem 83-20 (80,5% wygranych) ustępują tylko ekipie Chicago Bulls, która w sezonach 95/96 oraz 96/97 notowała bilanse kolejno 87-13 (87% wygranych) oraz 84-17 (83,1%).

MVP sezonu zasadniczego, Stephen Curry, również miał swój udział w tworzeniu historii. Został on bowiem pierwszym zawodnikiem, który podczas trwania playoffów zmierzył się ze wszystkimi graczami wybranymi do najlepszej piątki sezonu NBA i wszystkich ich pokonał. Byli to LeBron James, Anthony Davis, Marc Gasol oraz James Harden.

Inny gracz Warriors, Andre Iguodala, stał się częścią historii, o której nikt przed rozpoczęciem Finałów nawet by pewnie nie pomyślał. Udało mu się bowiem zdobyć tytuł MVP Finałów nie rozpoczynając żadnego (żadnego!) spotkania sezonu zasadniczego w pierwszej piątce. W najważniejszym momencie udowodnił on jednak swoją wartość dla drużyny i ostatnią serię sezonu zakończył notując statystyki na poziomie 16,3 punktów, 5,8 zbiórek oraz 4 asyst.

Żałujemy, że ten sezon dobiegł końca, ale wspomnienia z niego zostaną na długo w naszych pamięciach. Życzmy sobie, aby następne rozgrywki udźwignęły ciężar gatunkowy, jaki na jej barki zrzucił sezon 2014/2015.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Polub Koszykówkę na Facebooku
Skomentuj 7
Zgłoś błąd
inf. własna
Polecane
Komentarze (7)
 do serwisu aby dodać komentarz.
  • Zubek2001 Zgłoś komentarz
    W 1969 roku Jerry West dostał nagrodę MVP finałów mimo ,że przegrał z Boston Celtics, więc LBJ także mógł ją wygrać bo miał lepsze statystyki dotego jako pierwszy gracz był w
    Czytaj całość
    finałach najlepszy w 3 kategoriach.(punkty,zbiórki,asysty). Wpełni zasłużył na tą nagrodę.
    0 Odpowiedz
    Pokaż odpowiedzi
    • Apamac Zgłoś komentarz
      Iggy byl x-factorem tej serii. Zagral 6 bardzo dobrych spotkam , a 2-3 fenomenalne. Nie tylko bronil ze swietnym skutkiem najlepszego gracza ligi , ale tez byl fenomenalny w ataku swojej
      Czytaj całość
      drużyny. Do tego walczyl o kazdazbiorke , podawal , przechwycal. Robil w tej serii wszystko... Jak dla mnie zasluzona nagroda MVP
      0 Odpowiedz
      Pokaż odpowiedzi
      • karramarro Zgłoś komentarz
        MVP zdecydowanie dla LBJ. To jest wyróżnienie indywidualne, a on był niepodważalnie najlepszy w finałowej serii. Jako drużyna lepsi byli GSW i są mistrzami.
        0 Odpowiedz
        Pokaż odpowiedzi
        • piechota kcynia Zgłoś komentarz
          MVP sezonu jest przyznawane za sezon zasadniczy a nie za play off, a Lebron nie zdobyl majstra wiec nie moze dostac MVP finalow logiczne przeciez. zasady sa jasne przez wiele lat
          0 Odpowiedz
          Pokaż odpowiedzi
          • j0zek Zgłoś komentarz
            Rozumiem, że pierwszorzędnie wybiera się gracza jako MVP ze zwycięskiego zespołu, ale MVP dla Iguodali?? Rozumiem, że CAVS przegrało, ale statystki Jamesa były o wiele lepsze. Pkt,
            Czytaj całość
            zbiórek jak center, asyst jak rozgrywający, głowił się i troił i tak daleko zaszli bez 2 kluczowych graczy, a tu nagroda dla Iguodala. lol
            0 Odpowiedz
            Pokaż odpowiedzi
            • kibic żużla. Zgłoś komentarz
              I we wszystkich trzech najlepszych bilansach drużyn ma udział Steve Kerr, w Chicago Bulls jako zawodnik od zadań specjalnych i teraz jako trener Golden State Warriors któremu udało się
              Czytaj całość
              poskładać w całość układankę talentów tej drużyny. Chociaż na pewno byłoby ciekawiej gdyby Cavs grali w optymalnym składzie, ale to już historia.
              0 Odpowiedz
              Pokaż odpowiedzi
              Koszykówka Cleveland Cavaliers Golden State Warriors Andre Iguodala NBA Stephen Curry Oakland
              Chcesz poczytać więcej o sporcie i nie tylko? Przejdź na WP.pl
              ×
              Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
              ×
              Sport na ×
              Niewiarygodne! WKS wrócił zza światów!