Piotr Śmigielski: Nie myślę o tym, czy zostanę
Wikana Start Lublin w niedzielny wieczór zakończyła swój premierowy sezon w Tauron Basket Lidze. Ekipa Pawła Turkiewicza musiała uznać wyższość Trefla Sopot.
Karol Wasiek
Lublinianie w niedzielny wieczór mogli pomóc innemu beniaminkowi - Polskiemu Cukrowi Toruń. Gdyby Wikana wygrała swój mecz z Treflem, to ekipa z Grodu Kopernika awansowałby do play-offów.
Piotr Śmigielski zostanie w Lublinie?
Gospodarze zryw zanotowali w czwartej kwarcie. Zmniejszyli przewagę do dziewięciu oczek, ale tylko na tyle było ich stać w tym meczu. Ostatecznie goście wygrali 88:78 i wytrzymali presję. Sopocianie z ósmego miejsca weszli do play-offów. - Był tak moment, że mogliśmy zbliżyć się do Trefla na bardzo małą odległość punktową. Popełniliśmy jednak proste błędy, które nie pozwoliły nam w pełni odrobić tej straty - dodaje zawodnik, dla którego był to pierwszy sezon w Lublinie. Czy gracz zostanie na kolejne rozgrywki?
- Na razie o tym nie myślę. Dopiero zakończyliśmy sezon, więc na takie rozmowy przyjdzie jeszcze czas. Teraz przede mną krótkie wakacje i dopiero wówczas rozpoczniemy jakieś ewentualne negocjacje - komentuje.
Świetne spotkanie Pawła Leończyka. "Nikt nie dopuszczał myśli, że to ostatni mecz w sezonie"