Polfarmex lepszy od outsidera ligi. Jezioro nie poszło za ciosem

dokładnie zacytować. I była to zaznaczona odpowiedz na mój komentarz a więc miałem prawo przyjąć, że mówisz o mnie lub miedzy innymi o mnie. Jeśli miałaby to być myśl tzw. ogólna powinieneś ja napisać bez zaznaczenia, że odpowiadasz bezpośrednio na mój komentarz. Chyba proste? Twoje ostatnie zdanie z dzisiejszego komentarza też nie jest oczywiście złośliwe? Pewnie błyskotliwe Twoim zdaniem? Gratuluję w takim razie. Nerwy Ci puszczają czy co? Przecież to tylko forum dyskusyjne. Nawołujesz do merytorycznej dyskusji. Jeśli uważasz mnie za debila / nie tylko elektronicznego / to po co w ogóle coś do mnie piszesz? Bez sensu. Miałem o Tobie trochę lepsze zdanie. No, ale trudno. W sumie to tylko pisanie.

portalu. Jest to drugie podejrzenie świadczące o tym, że mnie nie znasz po Twojej poprzedniej sugestii, że pijam wódkę z Krysiewiczem. WSZYSCY moi znajomi wiedzą, że jestem całkowitym abstynentem i WSZYSCY moi znajomi wiedzą, że jestem elektonicznym debilem i pomijając moja moralność nie umiałbym tego po prostu technicznie wykonać. Moja nieporadnośc w tych sprawach jest w naszym szerokim gronie wręcz przysłowiowa i bywa nawet tematem niewinnych żartów. Pudło.

najlepsza komedia jaką widziałem w ostatnim czasie. Żeńska koszykówka w męskim wydaniu. Nasi dali się naiwnie wciągnąć w podwórkowy basket. Zero jakiejkolwiek myśli taktycznej, jeden (dosłownie) ustawiony post w pierwszych dwóch kwartach i nieporadne cegły za trzy punkty, które szczęśliwie wpadały oraz pudła spod samej obręczy to istne drugoligowe granie. Trener aż się spocił od myślenia co powie na konferencji po przegranym meczu. Na szczęście całosezonowa nauka Krysiewicza nie poszła w las i na tyle umiejętnie rotował składem, że Jeziorowcy opadli z sił. Skutkiem tego była coraz lepsza gra obronna Polfarmexu a dzięki temu kilka naprawdę widowiskowych akcji z szybkiego ataku. Tak naprawdę tylko ten aspekt uratował widowisko, które i tak nie zachwyciło. W ostatnich sekundach pojawili się nasi juniorzy, którzy tak naprawdę powinni być na parkiecie przynajmniej od trzeciej kwarty i utrzymywać wypracowaną przez pierwszy skład przynajmniej 20 punktową przewagę dając tym samym odpocząć kluczowym zawodnikom przed sobotnim meczem. Niestety nikt nie wpadł na taki pomysł. Udało się wywalczyć 2 ważne punkty choć styl pozostawia wiele do życzenia. Warto pochwalić dziś obu naszych rozgrywających za dobrą grę no i oczywiście naszych zagranicznych liderów. Jarecki dziś pograł więcej i widać jak na dłoni, że chłopakowi brakuje po prostu ogrania a szkoda. Pracę trenera oceńcie sami... Pozdrawiam kibiców kutnowskiej drużyny :)

swoje, Auda niezawodny i mój lider standardowo DD :-) wynik cieszy, super Panowie :-)