Karol Gruszecki: W Łodzi na derby czekałbym z niecierpliwością

- Do meczu z AZS-em będziemy na pewno dobrze przygotowani, ale nie tylko dlatego, że jest to spotkanie derbowe - podkreśla Karol Gruszecki, zawodnik Energi Czarnych Słupsk.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Karol Gruszecki, wychowanek ŁKS-u Łódź, podkreśla w rozmowie z naszym portalem, że niedzielne derbowe spotkanie z AZS Koszalin nie wzbudza u niego aż takich wielkich emocji. Co innego, gdyby było to derby Łodzi... - Myślę, że jakbym grał w swoim rodzinnym mieście i macierzystym klubie, to na pewno z niecierpliwością czekałbym na takie derbowe spotkanie - ocenia zawodnik Energi Czarnych Słupsk.

Gruszecki, który jest drugim najlepszym strzelcem w zespole ze Słupska, przyznaje, że w klubie da się wyczuć atmosferę zbliżających się derbów. - W klubie jak i w całym mieście widać, że wszystkim bardzo zależy na tym abyśmy odnieśli zwycięstwo w niedzielę. My jednak przygotowujemy się jak do każdego następnego spotkania, ale myślę, że każdy zawodnik zdaje sobie sprawę, jakie znaczenie ma ten mecz dla naszych kibiców - ocenia Polak.
Karol Gruszecki to silny punkt Energi Czarnych Słupsk Karol Gruszecki to silny punkt Energi Czarnych Słupsk
- Do meczu z AZS-em będziemy na pewno dobrze przygotowani, ale nie tylko dlatego, że jest to spotkanie derbowe. AZS ma w tym roku bardzo mocny skład, doświadczonych zawodników na każdej pozycji i aspiracje na medal. Jeżeli my chcemy osiągnąć dobry wynik w tym sezonie, to właśnie w takich spotkaniach musimy pokazać, że potrafimy walczyć z najlepszymi drużynami w Polsce - dodaje Gruszecki. Zawodnik w pierwszym spotkaniu derbowym, które odbyło się na początku listopada w Koszalinie, bardzo dobrze spisywał się przeciwko Qyntelowi Woodsowi. Wówczas Gruszecki skutecznie powstrzymywał amerykańskiego lidera AZS Koszalin. Jak będzie w tym spotkaniu?

- Woods jest na pewno jednym z najlepszych graczy obwodowych w tej lidze, jednak AZS nieraz już pokazał, że ich siła tkwi w wykorzystywaniu wszystkich zawodników. Na pewno nie możemy skoncentrować się na ograniczeniu tylko jednego gracza, tak jak w pierwszym spotkaniu. Mamy teraz nowego trenera, który ma zupełnie inną filozofię gry i to my postaramy się narzucić nasz styl w niedzielę - komentuje Gruszecki.


Jarosław Mokros: Ludzie zaczepiają na ulicy i dodatkowo motywują

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×