Tomasz Śnieg: Daliśmy sygnał, że chcemy się bić o wysokie cele
Energa Czarni Słupsk po pokonaniu Śląska Wrocław wracają do gry o wysokie miejsce przed play-offami. W niedzielę ekipę Donaldasa Kairysa czeka starcie z AZS Koszalin.
Energa Czarni Słupsk we wtorek dokonali rzeczy, której w tym sezonie jeszcze nikomu nie udało się uczynić - wywieźć dwa punkty z Hali Orbita. Podopieczni Donaldasa Kairysa zagrali bardzo dobre zawody we Wrocławiu, narzucając własne warunki gry od samego początku. W pewnym momencie przewaga gości urosła nawet do 15 punktów, ale później gospodarze zaczęli stopniowo odrabiać straty. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali jednak koszykarze z Pomorza.
- Trener Kairys jest z nami od jakiegoś czasu. Rozumiemy się coraz lepiej. Uczymy się cały czas tej nowej taktyki. Jestem zdania, że daliśmy sygnał, że chcemy bić się o te najwyższe cele w lidze - ocenia polski rozgrywający.
W lutym koszykarze ze Słupska rozegrają kilka ważnych spotkań. Rozpoczęli dobrze, bo od zwycięstwa we Wrocławiu. Jak będzie w niedzielę, kiedy przyjedzie lokalny rywal - AZS Koszalin?
- Luty jest dla nas bardzo trudnym miesiącem. Zaczęliśmy go we Wrocławiu, w niedzielę mamy derby z Koszalinem, a wszyscy wiedzą, jaki to jest mecz. Później gramy na wyjeździe z Asseco Gdynia. W międzyczasie jest jeszcze Puchar Polski - komentuje Śnieg.
Jarosław Mokros: Ludzie zaczepiają na ulicy i dodatkowo motywują