Milija Bogicević: Wybiliśmy Mitchella z rytmu
- Wybiliśmy Mitchella z rytmu i zmusiliśmy go do rzutów z trudnych pozycji. Dzięki temu kontrolowaliśmy ten mecz w pełni - powiedział po zwycięstwie w Kutnie trener Polskiego Cukru, Milija Bogicević.
- Chcę pogratulować swoim zawodnikom, bo ci spisali się bardzo dobrze. Przede wszystkim - wytrzymali presję w trudnym momencie w czwartej kwarcie, kiedy Polfarmex był bardzo blisko nas i wrócił do gry. Wynik byłby dla nas jeszcze korzystniejszy, gdyby właśnie nie ten słabszy nasz fragment. Mimo to trzeba się cieszyć, bo to pierwsza nasza wygrana na wyjeździe - dodał Bogicević.
Polfarmex wygrywał tylko na początku - przez pierwsze trzy minuty. W połowie pierwszej kwarty goście przejęli jednak inicjatywę i prowadzenia nie oddali już do końca spotkania.Jedną z przyczyn porażki Polfarmexu była słabsza postawa Kwamaina Mitchella. Amerykanin zagrał bardzo złe zawody już we Włocławku (miał wówczas 7/18 z gry) tydzień temu, ale przeciwko torunianom wypadł jeszcze gorzej. Trafił tylko cztery z 17 rzutów z gry, a siedem zbiórek i pięć asyst okupił również czterema stratami i przewinieniami.
- Wybiliśmy Mitchella z rytmu i zmusiliśmy go do rzutów z trudnych pozycji. On oddał aż 17 rzutów, bardzo często pod presją obrońcy. Dzięki temu kontrolowaliśmy ten mecz w pełni. Bardzo dobrą pracę wykonali również moi wysocy, którzy na początku meczu zatrzymali dwie-trzy akcje i tym samym zmusili Polfarmex do przesunięcia ciężaru gry dalej od obręczy. Cóż, kiedy gra się skuteczną obronę, atak wychodzi sam - podsumował Bogicević.
W następnym tygodniu kolejne derby. Polski Cukier zmierzy się na wyjeździe z Anwilem Włocławek.