Wrócił Victor Sanders w wydaniu MVP. Anwil blisko półfinałów

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / PAP/Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Victor Sanders (L), Devon Daniels (P)
PAP / PAP/Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Victor Sanders (L), Devon Daniels (P)
zdjęcie autora artykułu

Anwil Włocławek jest już o jedną wygraną od półfinału Orlen Basket Ligi. Victor Sanders znów był tym, który w decydujących momentach meczu był kluczowy. Anwil ograł w sobotę PGE Spójnię 98:84.

PGE Spójnia odrobiła lekcję, była zdecydowanie lepsza w porównaniu z czwartkowym, pierwszym meczem tej serii, ale na Anwil - najlepszą drużynę rundy zasadniczej - okazało się to niewystarczające.

Najlepszy mecz w sezonie rozegrał Janari Joesaar, który zaliczył 20 punktów i dziewięć zbiórek. "Wrócił też" Victor Sanders w swoim najlepszym wydaniu.

Amerykanin od stanu 87:82 wziął mecz w swoje ręce. Zdobył siedem punktów z rzędu, a trójką na minutę przed końcem zamknął ten pojedynek. Starcie zakończy z linijką 16 punktów, siedmiu zbiórek i sześciu asyst.

Spójnia ponownie miała problemy z fizycznością włocławian, ale podjęła wyzwanie. W trzeciej kwarcie z szesnastopunktowej straty zeszła do punktu. Przy stanie 62:61 dla Anwilu trzy razy zza łuku przymierzył jednak Tomas Kyzlink.

Goście robili co mogli. Punktowali Stephen Brown i Devon Daniels. Dwa dni temu zostali zastopowani, tym razem zdobyli łącznie 36 punktów. To wszystko było jednak za mało, żeby wyrwać zwycięstwo w Hali Mistrzów.

Rywalizacja w ćwierćfinałach Orlen Basket Ligi toczy się do trzech zwycięstw. Trzecie spotkanie w tej parze w czwartek 9 maja. Gospodarzem tym razem będzie PGE Spójnia. Początek o godz. 18:00.

Anwil Włocławek - PGE Spójnia Stargard 98:84 (23:22, 27:13, 23:28, 25:21)

Anwil: Janari Joesaar 20, Victor Sanders 16, Luke Petrasek 14, Tomas Kyzlink 14, Jakub Garbacz 8, Ziga Dimec 7, Mateusz Kostrzewski 6, Amir Bell 6, Kamil Łączyński 5, Kalif Young 2, Igor Wadowski 0, Maciej Bojanowski 0.

Spójnia: Aleksandar Langović 20, Stephen Brown 18, Devon Daniels 18, Dominik Grudziński 10, Karol Gruszecki 8, Wesley Gordon 4, Alex Stein 4, Ben Simons 2, Adam Łapeta 0.

stan rywalizacji: 2:0 dla Anwilu Włocławek Zobacz także: Nic dwa razy się nie zdarza? A jednak! Co za emocje Szok w Ostrowie! Śląsk złamał Stal

ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Anwil Włocławek zamknie serię w trzech meczach?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Łopacie śmierdzi z gęby
7.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A gdzie tańczący tłuk? Zabrali go już z Tworek na intensywną terapię do klatki z dzikimi zwierzętami?  
avatar
ABC- prawdziwy
5.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drukarnia pełną gębą. Ciekawie będzie w przyszłym sezonie bo Anwil to spółka Orlenu a tu prokurator już węszy więc kurek z kasą się zakręci.  
avatar
Jan Kowalski
4.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spójnię skrzywdzili sędziowie w tym meczu mocno. Wszystkie grube pomyłki, które wytknęli komentujący, były przeciwko nim. Czy to wypaczyło wynik? Byc może nie, ale byłoby równiutko na końcu.