Trefl znokautował Anwil w zakurzonym klasyku

Trefl Sopot przerwał passę porażek, wygrywając - i to z ogromną łatwością - z Anwilem. Włocławianie przed własną publicznością wypadli wprost fatalnie i doznali kolejnej porażki.

Patryk Kurkowski
Patryk Kurkowski

Niegdyś był to wielki klasyk, który wzbudzał zarazem ogromne emocje. Na parkiecie wielu wybitnych zawodników. No i oczywiście wysoka stawka. Tamte mecze przepadły. Teraz możemy mówić już o zakurzonym klasyku. Obie drużyny w obecnym sezonie spisują się poniżej oczekiwań. Trefl i Anwil po pięciu kolejkach mieli na swoim koncie po zaledwie jednym zwycięstwie.

Nadal niemal na samym dnie znajduje się zespół z Włocławka. Podopieczni Predraga Krunicia po raz kolejny zagrali beznadziejnie. U gospodarzy nie było widać determinacji, szwankowała gra w ofensywie. Dość powiedzieć, że udało im się zdobyć tylko 56 punktów. I nie był to wyłącznie efekt nacisków ze strony sopocian.
To nie jest przypadek. Anwil - jeszcze gdy trenerem był Mariusz Niedbalski - w tym elemencie był bardzo chimeryczny. Miewał fragmenty niezłej i mądrej postawy, ale przeważnie grał zbyt indywidualnie i nie potrafił rozpracować obrony przeciwnika. Tak właśnie było w starciu z ekipą Dariusa Maskoliunasa.

Żółto-czarni wykorzystali dodatkowo ogromną przewagę w strefie podkoszowej. Koszykarze Trefla skakali i zbierali mnóstwo piłek. Co jednak istotniejsze, trafiali na bardzo wysokiej skuteczności. Znakomicie spisał się Tautvydas Lydeka (7/8 z gry i double-double, bo oprócz 14 "oczek" zanotował 12 zbiórki), ale bardzo dobrze wypadli też Michał Michalak czy Sarunas Vasiliauskas. Dwaj ostatni to obwodowi, lecz z łatwością przedzierali się pod kosz i zdobywali punkty.

W Anwilu najskuteczniejsi byli Deonta Vaughn i Andrea Crosariol, którzy uzbierali odpowiednio 14 i 11 "oczek". Najgorzej wypadł Konrad Wysocki, trafiając zaledwie jeden z sześciu rzutów z gry. Na parkiet po długim czasie wrócił Piotr Pamuła, lecz nie zdołał pomóc drużynie.

Anwil Włocławek - Trefl Sopot 56:87 (12:16, 18:22, 13:23, 13:26)

Anwil: Deonta Vaughn 14, Andrea Crosairol 11, Konrad Wysocki 10, Arvydas Eitutavicius 8, Chase Simon 4, Grzegorz Surmacz 4, Piotr Pamuła 3, Mikołaj Witliński 2, Bartosz Jankowski 0, Maciej Raczyński 0, Krzysztof Krajniewski 0.

Trefl: Sarunas Vasiliauskas 19, Michał Michalak 18, Tautvydas Lydeka 14, Paweł Leończyk 9, Willie Kemp 8, Marcin Stefański 8, Eimantas Bendżius 6, Marcin Dutkiewicz 5, Artur Włodarczyk 0, Sławomir Sikora 0, Grzegorz Kulka 0.

Tauron Basket Liga 2014/2015

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 43 33 10 3328 2999 76
2 PGE Turów Zgorzelec 43 31 12 3790 3405 74
3 Czarni Słupsk 40 27 13 3110 3000 67
4 HydroTruck Radom 39 25 14 3031 2776 64
5 AZS Koszalin 33 22 11 2718 2478 55
6 WKS Śląsk Wrocław 33 21 12 2686 2538 54
7 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 34 17 17 2548 2586 51
8 Trefl Sopot 33 14 19 2671 2721 47
9 Arriva Polski Cukier Toruń 30 14 16 2428 2317 44
10 Polfarmex Kutno 30 13 17 2287 2364 43
11 MKS Dąbrowa Górnicza 30 10 20 2456 2585 40
12 Anwil Włocławek 30 10 20 2250 2440 40
13 King Szczecin 30 9 21 2389 2588 39
14 Polski Cukier Start Lublin 30 9 21 2300 2536 39
15 SKS Starogard Gdański 30 7 23 2441 2767 37
16 Siarka Tarnobrzeg 30 7 23 2394 2727 37

MVP meczu to...

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×