Konrad Wysocki: Jesteśmy na dobrej drodze

Anwil Włocławek wygrał w końcu swoje pierwsze spotkanie w tegorocznej TBL. W najbliższy weekend ekipa z Kujaw zamierza pójść za ciosem i myśli już o pojedynku z Treflem Sopot.

Patryk Butkowski
Patryk Butkowski
Niedzielny mecz w Starogardzie Gdańskim przeciwko Polpharmie wyglądał właśnie tak jak wymarzył sobie debiutujący na ławce trenerskiej Predrag Krunić. Bośniak nie był w stanie zmienić dużo w grze nowych podopiecznych, lecz jego drużyna zagrała z ogromną wolą walki i ambicją, a to wystarczyło tego dnia na kiepsko dysponowanego przeciwnika.
- Byliśmy dużo bardziej agresywni i to chyba było widać - podkreślał Konrad Wysocki- Broniliśmy na całym boisku, zmieniło się tempo gry. Zmienił się nasz szybki atak, szybko biegamy do kontry. Nie boimy się też tyle, bo wiemy co mamy robić - dodał zadowolony skrzydłowy.

Pierwsza połowa starcia na Kociewiu nie wskazywała jednak na to, że premierowy triumf przyjdzie włocławianom aż tak łatwo, ale w decydującej części walki to goście byli bezapelacyjnie lepsi i pewnie wygrali. Anwil zaliczył zaledwie 10 strat, kompletnie zdominował także strefę podkoszową. Świetnie zaprezentowali się Andrea Crosariol oraz Seid Hajrić. Z dobrej strony pokazał się również Mikołaj Witliński, którego nowy szkoleniowiec zdecydował się desygnować w pierwszej piątce.

- Pierwsza połowa była jeszcze taka sobie, ale potem pokazaliśmy, że potrafimy zagrać naprawdę fajną koszykówkę - cieszył się Wysocki. - A co zadecydowało o naszym zwycięstwie? Na pewno ta trzecia kwarta, gdyż graliśmy dobrze w obronie i w końcu trafialiśmy nasze rzuty, a to otworzyło mecz. Mieliśmy też dużą przewagę pod koszem z Seidem i Andreą. Myślę, że zagraliśmy wtedy naprawdę mądrze - podsumował.

Już w najbliższą niedzielę przed Anwilem Włocławek kolejny sprawdzian. Tym razem Rotweillery podejmą Trefl Sopot. Czy zwycięstwo z Polpharmą zapoczątkuje nową serię graczy Predraga Krunicia?

- Musimy dalej pracować nad naszą grą, bo zwycięstwo z Polpharmą to tylko początek - zapowiada Konrad Wysocki. - Teraz gramy z Treflem w domu, myślę, że ciężki mecz dla nas, ale jesteśmy na dobrej drodze - zakończył z optymizmem.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×