Już palę się do gry! - rozmowa z Krzysztofem Szubargą, graczem AZS Koszalin

Krzysztof Szubarga jest coraz bliżej powrotu na parkiety Tauron Basket Ligi. - Ja już się palę do gry, ale w klubie bardzo chcą, żebym wrócił do gry w pełni gotowy - mówi gracz.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Karol Wasiek: Przed meczem derbowym w kuluarach mówiło się, że możesz wrócić na to spotkanie. Faktycznie była taka opcja rozważana?

Krzysztof Szubarga: Nie jestem jeszcze w 100 procentach gotowy do gry. Chociaż tak sobie myślę, że gdyby to były play-offy, to może byśmy ryzykowali i wystąpiłbym w tym spotkaniu. Jednakże jest początek ligi, a wiadomo, że sezon jest bardzo długi. Zarząd klubu oraz sztab szkoleniowy chcą, żebym się wyleczył w 100 procentach. Ja już się palę do gry, ale w klubie bardzo chcą, żebym wrócił do gry w pełni gotowy.

Rehabilitacja - najgorszy okres w życiu sportowca?

- Na pewno tak. Nie jest to łatwa sprawa, ale trzeba sobie z tym poradzić. Przeważnie jest tak, że zawodnicy po kontuzjach wracają jeszcze silniejsi, mocniejsi. Mam nadzieję, że ze mną będzie podobnie.

Mówiło się pierwotnie, że możesz wrócić do gry pod koniec listopada. W takim razie na jakim etapie jesteś obecnie?

- (śmiech) Trochę tego czasu na rehabilitacji spędzam. Wszystko idzie do przodu. Widzę spore postępy. Mam nadzieję, że ten powrót na boisko nastąpi już w niedługim czasie.

Jesteś już w treningu z drużyną, czy nadal indywidualne ćwiczenia?

- Można powiedzieć, że niemal wszystkie ćwiczenia z drużyną już robię. Oczywiście cały czas wykonuję także ćwiczenia wzmacniające.

Jak oceniasz obecną drużynę?

- Trzeba sobie powiedzieć, że zanotowaliśmy bardzo fajny początek sezonu. Na pewno jest spory potencjał. Trener Milicić zbudował bardzo dobrą drużynę. Jest charakter w tym zespole. Cały czas musimy się scalać, a wiadomo, że każde zwycięstwo podnosi morale.
Krzysztof Szubarga: Już palę się do gry! Krzysztof Szubarga: Już palę się do gry!
W niedzielę Qyntel Woods zagrał nieco gorzej, a mimo wszystko drużyna wygrała. To chyba świadczy o tym charakterze, o którym mówiłeś...

- Tak! Świetnie Austin zastąpił Qyntela Woodsa. Trafił dwie ważne "trójki". Świetnie wróciliśmy do gry. Na dodatek w końcówce znów uaktywnił się Woods, który pokazał, że jest najlepszym zawodnikiem w tej lidze. Rozdał dwie asysty, dodał dwie zbiórki. On od tego właśnie jest w tej drużynie, żeby w tych trudnych momentach brać ciężar odpowiedzialności na siebie.

Strach pomyśleć, co będzie jak do gry wróci jeszcze Krzysztof Szubarga...

- Najważniejsza jest drużyna. Musimy grać jako zespół. Wówczas można walczyć o najwyższe cele.

Igor Milicić: Jesteśmy wojownikami!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×