Łukasz Diduszko: Jesteśmy na fali
Za trzecim podejściem Wikana Start Lublin po raz pierwszy zwyciężył w TBL. Beniaminek rozprawił się z Jeziorem Tarnobrzeg 79:65.
Paweł Patyra
Podopieczni Pawła Turkiewicza kiepsko rozpoczęli sobotni mecz, ale szybko wzięli się w garść. Gospodarze odrobili straty jeszcze w pierwszej kwarcie i później kontrolowali rozwój boiskowych wydarzeń. - Za bardzo chcieliśmy od razu ustawić mecz, a tak się nie da. Trener powiedział nam w szatni, że mecz trwa 40 minut. My za bardzo chcieliśmy się pokazać po ostatnich porażkach i tak właśnie wyszło - uważa Łukasz Diduszko.
Przekonujące zwycięstwo z Jeziorem Tarnobrzeg wzmocniło lublinian. Teraz w bojowych nastrojach czekają oni na wyjazdowe starcie z innym beniaminkiem - Polfarmexem Kutno. - Jedziemy po zwycięstwo. Teraz jesteśmy na fali i nie będziemy patrzeć czy to wyjazd, czy to beniaminek. Gramy po prostu swoją koszykówkę i patrzymy na siebie, a jak będziemy grać swoje, to jestem spokojny o wynik - podkreśla Diduszko.
Paweł Turkiewicz: Zrealizowaliśmy założenia