Paweł Turkiewicz: Zrealizowaliśmy założenia
Ekipa Wikany Startu Lublin zasłużenie odniosła pierwsze zwycięstwo w TBL. W Lublinie poległo Jezioro Tarnobrzeg, które tylko w pierwszej kwarcie postraszyło rywala.
Paweł Patyra
Mecz rozpoczął się od prowadzenia gości, wśród których brylował Craig Williams. W ostatniej minucie pierwszej kwarty lublinianie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść i już do ostatniej syreny ten stan rzeczy nie uległ zmianie. - Może pozwoliliśmy oddawać Williamsowi za dużo rzutów. Z czasem zaczęliśmy kontrolować przebieg gry, wyszliśmy na prowadzenie i nie oddaliśmy go do końca meczu - ocenia Paweł Turkiewicz.
W czwartej kwarcie szkoleniowiec Wikany Startu sięgnął po głębokie rezerwy, więc Jezioro Tarnobrzeg nieco zniwelowało straty. Mimo wszystko trener nie ma większych zastrzeżeń do postawy swoich podopiecznych. - Chciałem, żeby wszyscy poczuli pierwsze zwycięstwo w ekstraklasie. Każdy z zawodników wie, że jest jego czas i miejsce. Każdy - czy zagra minutę, czy 40 minut - musi być z zespołem na dobre i na złe. Ja nie mam do nich żadnych pretensji. Chciałem, żeby też uczestniczyli w tym. A że nie udało się trafić? Nie ma z tego żadnych konsekwencji - podkreśla Turkiewicz.