Przełamanie w czwartej kwarcie - relacja z meczu Znicz Basket Pruszków - Meritumkredyt Pogoń Prudnik

Spotkanie w Pruszkowie bardzo długo było wyrównane. Znicz Basket złamał rywali w pierwszej połowie czwartej kwarty i zgarnął dwa punkty.

Patryk Neumann
Patryk Neumann

Faworytem sobotniego meczu byli gospodarze. Nie zmieniał tego fakt, że zagrali bez Adama Kaczmarzyka. Obie drużyny rozpoczęły od niecelnych rzutów, lecz po minucie pierwsze trzy punkty zdobył Marcin Kowalewski. Koszykarz, który powinien być jednym z czołowych graczy Znicza Basket później już nie trafiał, choć był przydatny pod tablicami (7 zbiórek).

Pierwsze trzy kwarty były bardzo wyrównane. Choć Meritumkredyt Pogoń Prudnik przegrywała 0:6 i 5:10 szybko wróciła do gry i nawet wyszła na prowadzenie. Podobnie stało się w drugiej odsłonie. Zespół Michała Spychały wygrywał 32:24, lecz po "trójkach" Artura Grygiela i Wojciecha Leszczyńskiego był remis. Taki też rezultat utrzymał się po dwudziestu minutach.

Po zmianie stron obie drużyny miały problemy z trafieniem do kosza. Szybciej sytuację opanował beniaminek z Prudnika i to on posiadał inicjatywę, czego potwierdzeniem było prowadzenie 45:39. Końcówka tej odsłony okazała się jednak zapowiedzią porażki ekipy dowodzonej przez Tomasza Michalaka.

Znicz nie grał rewelacyjnie, lecz po sześciominutowym przestoju odzyskał równowagę. Podobna niemoc dopadła rywali na przełomie trzeciej i czwartej kwarty. Stracili oni 16 "oczek" z rzędu i było po meczu. W końcówce zdołali jedynie zmniejszyć nieco stratę.

Gospodarze rzucali na wysokiej skuteczności za 2 punkty (57,8 proc.). Lepiej wykonywali też rzuty wolne, ale elementem niwelującym tą różnicę były trafienia z dystansu. Tu 18 "oczek" zyskała Pogoń. Przegrała jednak ona rywalizację pod tablicami 28:40, a szczególnie ta przewaga miejscowych uwidoczniła się w drugiej połowie. Wśród gospodarzy wyróżnił się Damian Janiak, który zdobył 13 punktów, a 12 dorzucił rezerwowy Filip Put. Bliski double-double był Adam Linowski (10 pkt, 8 zb). Wśród przyjezdnych 4 "trójki" trafił rezerwowy Grygiel, który był najlepszym punktującym. Dobrze wypadł też Kacper Stalicki, a znacznie słabiej Leszczyński (2/10 z gry). Adam Cichoń 12 razy zbierał natomiast piłkę.

W kolejnym meczu Znicz Basket Pruszków podejmie 2 października Legię Warszawa. Meritumkredyt Pogoń Prudnik zmierzy się natomiast z Zagłębiem Sosnowiec.

Znicz Basket Pruszków - Meritumkredyt Pogoń Prudnik 67:57 (17:17, 20:20, 12:13, 18:7)

Znicz: Janiak 13, Put 12, Linowski 10, Tokarski 9, Hybiak 8, Czosnowski 6, Janik 6, Kowalewski 3, Jaśkiewicz 0.

Pogoń: Grygiel 14, Stalicki 13, Chmielarz 10, Leszczyński 5, Bodziński 4, Cichoń 4, Madziar 3, Bolibrzuch 2, Pawłowski 2, Lipowczyk 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×