MŚ: Amerykanie pewnie awansowali do ćwierćfinału!
Amerykanie pewnie wkroczyli do ćwierćfinału mistrzostw świata. Obrońcy tytułu pokonali w starciu Dawida z Goliatem Meksykanów, którzy od samego początku byli skazywani na pożarcie.
Już w pierwszych akcjach można było dostrzec przepaść dzielącą obie drużyny. Meksykanie nawet w prostych, wręcz banalnych, sytuacjach potrafili spudłować. Brak umiejętności był aż nadto widoczny, co nie mogło się skończyć inaczej - Amerykanie szybko objęli wyraźne prowadzenie i odskoczyli. O emocjach można było zapomnieć.
Obrońcy tytułu tym razem przeciętnie wypadli w strefie podkoszowej. Anthony Davis i Kenneth Faried zdobyli w sumie tylko 12 punktów. Żaden z nich nie błysnął, a pierwszy z wymienionych właściwie rozczarował - trafił zaledwie 2 z 9 rzutów z gry. Tymczasem w fazie grupowej to on był najskuteczniejszy w ekipie Stanów Zjednoczonych. Drużyna Mike'a Krzyzewskiego jest jednak świetnie zbilansowana, więc ciężar zdobywania gry przeniósł się na obwód.Nie on był jednak najskuteczniejszy w tym meczu, lecz Gustavo Ayon. Można powiedzieć, że był to jedyny koszykarz w zespole Sergio Valdomillosa, który zagrał na przyzwoitym poziomie. 29-letni gracz, znany z występów w lidze NBA, był blisko double-double. Zdobył bowiem 25 punktów i zebrał 8 piłek.
Zgodnie z przewidywaniami, obrońcy tytułu pewnie awansowali do ćwierćfinału mistrzostw świata. W kolejnej rundzie mundialu rywalem Amerykanów będzie zwycięzca meczu Dominikana - Słowenia. Natomiast Meksykanie odpadli z mistrzostw. Mimo wszystko mogą być zadowoleni, gdyż awansowali do grona szesnastu najlepszych drużyn na świecie.
USA - Meksyk 86:63 (23:13, 19:14, 24:11, 20:25)
USA: Curry 20, Thompson 15, Harden 12, Cousins 11, Gay 10, Faried 8, Davis 4, Irving 4, Drummond 2, Plumlee 0, Derozan 0, Rose 0.
Meksyk: Ayon 25, J. Gutierrez 7, Martinez 7, Cruz 6, Stoll 5, Mendez 5, Ramos 4, Meza 2, Zamora 2, Parada 0, Hernandez 0, I. Gutierrez 0.