Kyrie Irving zostaje w Cleveland Cavaliers

Kyrie Irving dogadał się z właścicielem Cleveland Cavaliers w sprawie nowego kontraktu i zostanie w zespole na kolejne pięć lat.

Mateusz Zborowski
Mateusz Zborowski
Zakończyła się saga związana z możliwym odejściem Kyrie Irvinga z Cleveland Cavaliers. Rozgrywający nigdzie się nie wybiera i zostaje w Cavs na kolejne pięć lat. Irving spotkał się już z Danem Gilbertem, właścicielem klubu i uzgodnił warunki nowego kontraktu.
Irvingowi został jeszcze rok obecnej umowy z Cavaliers. Nowa umowa, która ma wejść w życie 10 lipca i będzie trwać aż do sezonu 2019/20. Gwiazdor klubu z Cleveland na jej mocy ma zarobić około 90 milionów dolarów.

Gilbert udał się wraz z nowym trenerem Cavs - Davidem Blattem do domu Irvinga do New Jersey. Przedstawili mu konkretne warunki i zapewnili, że jest on ich priorytetem w budowie zespołu.

Kyrie Irving to dwukrotny uczestnik Meczu Gwiazd, a w ostatnim z nich w Nowym Orleanie został wybrany MVP. W ubiegłym sezonie w barwach Cavs notował średnio 20,8 punktu i 6,1 asysty w każdym meczu.

Według ekspertów był to przemyślany ruch przede wszystkim z korzyścią dla Irvinga. Rozgrywający stałby się wolnym agentem w lecie 2015 roku. Każdy inny klub mógłby mu zaproponować maksymalnie czteroletni kontrakt. Gilbert zaoferował mu pięcioletnią umowę dopasowaną pod Irvinga.

Zatrzymanie w składzie Irvinga ma też nieco symboliczny wymiar. Cavs byli w stanie przedłużyć umowę swojego byłego gwiazdora LeBrona Jamesa w 2006 roku o kolejne trzy lata, jednak ten opuścił zespół w 2010 roku. Tym razem Gilbert obiecał, że nie dopuści do rozstania z kolejną gwiazdą swojego klubu.

Irving ma sobą sezon ze wzlotami i upadkami. Numer jeden draftu 2011 zagrał 71 spotkań, ale niestety jego indywidualne statystyki nie szły w parze z wynikami zespołu. Irving nie miał zbyt dobrych relacji ze zwolnionym w maju trenerem Mike'm Brownem.

Szybka decyzja o pozostaniu w zespole pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Cavs pozyskali z numerem jeden w drafcie Andrew Wigginsa i należy oczekiwać, że jego współpraca z Irvingiem na parkiecie zamieni się w dobre wyniki Cavaliers.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×