I liga koszykarzy: Najciekawszy sezon od lat

Patryk Neumann
Patryk Neumann
Faworyt na aucie

Wcześniejsze lata charakteryzowały się tym, że wygrywała drużyna, która przed sezonem zapowiadała walkę o awans. Tak było ze Śląskiem Wrocław, Startem Gdynia, czy warszawską Politechniką. Teraz takim papierowym faworytem był Polski Cukier SIDEn Toruń. Po rewelacyjnej pierwszej rundzie z tylko jedną porażką nic nie wskazywało na niespodziankę. W rewanżach szło już gorzej. Różnie tłumaczono słabszą grę Twardych Pierników. Ostatecznie okazało się, że między bajki można włożyć stwierdzenia o ustawianiu sobie rywala na play-off. Trzy szybkie porażki z Wikaną Start Lublin zniweczyły ciężką pracę wykonywaną przez wielu ludzi, by sportowo awansować do ekstraklasy. Przyczyn takiego upadku pewnie nigdy nie poznamy. Nie dowiemy się, czy kluczowym błędem były zimowe transfery drużyny z Torunia, czy zawiodło coś innego. Nieoficjalnie mówi się jednak, że klub z grodu Kopernika zagra jednak w TBL dzięki zaproszeniu.

Co dalej z I ligą?

Sezon zakończył się już jakiś czas temu, ale nie wiemy jeszcze o wszystkich jego następstwach. Sportowe prawo gry w TBL wywalczył Polfarmex, który z niego skorzysta. Oficjalnie zaproszono już Wikanę Start Lublin oraz King Wilki Morskie Szczecin. Informacje o kolejnych zaproszeniach zapewne pojawią się w najbliższym czasie. Pomijając już dyskutowany od lat fakt, że drużyny, które nie znalazły się nawet w półfinale awansują trzeba się zastanowić, jak będą wyglądały tak okrojone rozgrywki na zapleczu ekstraklasy. Zostanie w nich kilka solidnych zespołów i drużyny, które w tym sezonie dysponowały słabymi składami, co sprawiło, że wyraźnie odstawały od czołowej ósemki. Teraz i przed nimi otworzy się szansa na zaistnienie. Zrekompensować stratę czołowych drużyn dla ligi mogą beniaminkowie. SKK Siedlce i GKS Tychy w przeszłości już meldowały się w czołówce na tym szczeblu. Ciekawe plany prezentują natomiast włodarze Legii Warszawa. Trudno jednak ocenić ile ekip będzie liczyła I liga.

Jak będzie wyglądał system rozgrywek? Moim zdaniem, jeśli liczba drużyn nie przekroczy 14 warto zastanowić się nad reformą walki o utrzymanie. Obecne play-outy to jedynie wielki stres dla wszystkich związanych z ich uczestnikami. Spadać, jeśli w ogóle spadki dalej będą, powinien zespół najsłabszy z perspektywy całego sezonu. Posezonowe rozgrywki można przecież rozegrać w systemie każdy z każdym. O ile play-offy są ciekawe, a jak pokazały ostatnie lata nie zamykają one całkowicie drogi awansu, to walka o utrzymanie powinna opierać się na bardziej sprawiedliwych zasadach.

Trzeba też zastanowić się, kto zastąpi koszykarzy, którzy odejdą do TBL? Wszyscy czołowi gracze awansują prawdopodobnie ze swoimi zespołami lub znajdą sobie miejsce w innych ekstraklasowych ekipach. Czy pozostałe kluby wykreują nowe postaci opierając się na kategoriach młodzieżowych lub szukając w II lidze? A może warto wrócić do tematu zagranicznego koszykarza w I lidze? W ten sposób rozgrywki zyskają na atrakcyjności, a na newralgicznych pozycjach rywalizacja stanie się ciekawsza. Pytanie, czy kluby byłyby tym zainteresowane? bez próby takiego eksperymentu trudno będzie to zweryfikować. Ważne jednak, żeby nie robić tego jedynie dla ściągnięcia kolejnych opłat licencyjnych. Powinny być one jak najtańsze, by koszty wpisania takiego gracza w skład nie odstraszały.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Czy w I lidze powinni występować zagraniczni koszykarze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×