Stabill Jezioro myśli o drugim przełamaniu

W poprzedniej kolejce Jeziorowcy wygrali pierwszy mecz w sezonie. Pokonanie Anwilu we Włocławku może jednak oznaczać przerwanie kolejnej fatalnej serii.

Bartosz Półrolniczak 
Bartosz Półrolniczak 

Stabill Jezioro Tarnobrzeg przegrało swoje wszystkie dotychczasowe mecze na wyjeździe. Po dobrym, aczkolwiek przegranym spotkaniu w Radomiu było już tylko gorzej. Tarnobrzeżanie wysoko polegli kolejno z Asseco, Treflem oraz Polpharmą. - Powiedziałem chłopakom w szatni, zaraz po zwycięstwie z Koszalinem, że jeśli tak będziemy pracować i z takim nastawieniem grać, to do Włocławka pojedziemy z podniesioną głową. Po takiej wygranej na pewno wiele spraw się poprawiło. Koncentrujemy się na sobie, na własnej grze i przede wszystkim podejściu - zdradza trener Arkadiusz Papka.

O swoje przełamanie powalczy także Anwil Włocławek. Podopieczni Miliji Bogicevicia przegrali trzy mecze ligowe z rzędu. - Nowy trener dał nam nowe koszykarskie życie. To zawsze pewien powiew świeżości. Oczywiście, nie da się wszystkiego poprawić w tak krótkim czasie, ale ja widzę, że wiele się zmieniło na plus, przede wszystkim w naszym podejściu do gry. Chcemy to potwierdzać z każdym kolejnym rywalem - dodaje Chaisson Allen.

Jeziorowcy chcą się przełamać i wygrać na wyjeździe Jeziorowcy chcą się przełamać i wygrać na wyjeździe

Amerykanin pokazuje, że jest w coraz lepszej formie. Ostatni występ nie tylko dla niego był najlepszy w sezonie. - Musimy powtórzyć to, jak zagraliśmy ostatnio. Bardzo dobrze dzieliśmy się piłką i byliśmy bardzo skupieni. Najbardziej mnie cieszy, że wszyscy pokazali coś dobrego. Nie tylko dla mnie ten początek źle się ułożył, wielu graczy potrzebowało takiego spotkania. Teraz chcemy też zacząć wygrywać na wyjeździe - mówi 24-letni gracz.

Już w czasie okresu przygotowawczego wielu dziennikarzy i obserwatorów negatywnie wypowiadało się o grze polskich zawodników Stabill Jeziora. Po słabym początku wygląda na to, że Polacy w coraz większym stopniu wspierają Amerykanów. - Cała drużyna wygląda coraz lepiej. Szymon Łukasiak miał ciężkie wejście w ligę. Nie jest ona dla niego za mocna, ale po prostu była lepsza od poprzednich i to dla niego coś nowego. Obecnie widać, że zaczyna pokazywać swój potencjał. Musimy jeszcze poczekać na Rafała Rajewicza, musi wejść dobrze w zespół. Byłem z niego bardzo zadowolony jak zagrał z Polpharmą. Ja zawsze powtarzam, że w sporcie bardzo ważna jest głowa. Będziemy ciągle pracować nad tym elementem - podkreśla trener Stabill Jeziora.

Nicchaeus Doaks: Uwielbiam pojedynki z Seidem Hajriciem

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×