Co dzieje się z Polpharmą?
Jeszcze do niedawna Polpharma Starogard Gdański siała postrach wśród faworytów TBL. Teraz postawa Kociewskich Diabłów zmieniła się o 180 stopni i nikt nie wierzy w to, że może się to poprawić.
Problemy teamu Mindaugasa Budzinauskasa rozpoczęły się od domniemanej kontuzji Jawana Cartera. Powrót Amerykanina na boisko przeciąga się z tygodnia na tydzień, a klub co rusz podaje nowe informacje o urazie zawodnika.
"Badanie rezonansem magnetycznym wykazało kontuzję nadgarstka u Jawana Cartera. Zawodnik przejdzie następną serię zabiegów rehabilitacyjnych. Ewentualne występy w zbliżających się meczach zależą od decyzji samego Jawana" - podaje oficjalna strona Farmaceutów.
- Ostatni miesiąc normalnie nie trenowałem - tłumaczył się Marcin Nowakowski.
Fanów pocieszał także Łukasz Majewski, który zdaje sobie sprawę, że gra nie napawa optymizmem. On sam jednak w Koszalinie również nabawił się kontuzji i ma prawdopodobnie problem z żebrem.
- Wiem, że wygląda to źle - martwił się lubiany na Kociewiu "Maja". - Bądźcie z nami, mamy już play-off i obiecujemy, że będziemy walczyć.
Niepokojące jest jednak to, że walki w grze starogardzian ewidentnie brakuje. W 3 ostatnich meczach Polpharma była tylko cieniem dla niżej notowanych rywali, a Mindaugas Budzinauskas nie miał pomysłu jak to zmienić. Litewski szkoleniowiec nie zdecydował się w niedzielę porozmawiać z kibicami.
Rywalem starogardzkiej drużyny w pierwszej fazie play-off będzie Turów Zgorzelec.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.