Przemysław Zamojski: Zagraliśmy bardzo słabe zawody

Reprezentacja Polski w pierwszym dniu turnieju w Sopocie uległa Czarnogórze 69:75. Najskuteczniejszym zawodnikiem meczu był Marcin Gortat, który zdobył 27 punktów.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Reprezentacji Polski nie udało się rozpocząć turnieju Sopot Basket Cup 2012 od zwycięstwa. Polacy nie dali rady dobrze dysponowanej Czarnogórze i przegrali 69:75. - Czarnogórcy dominowali nad nami fizycznie i myślę, że to zdecydowało o ich zwycięstwie. Dużo zbierali piłek pod naszym koszem i zdobywali wiele łatwych punktów - skomentował Przemysław Zamojski, zawodnik który od nowego sezonu będzie reprezentował barwy Trefla Sopot.

Reprezentant Polski jest przekonany, że w następnych dniach on i jego koledzy będą grali znacznie lepiej niż w piątek. - To był nasz pierwszy mecz na tym turnieju, mam nadzieję, że jutro będzie znacznie lepiej - dodaje Zamojski.

W sobotę nasza reprezentacja będzie mierzyła się z Łotwą, która bardzo dzielnie walczyła z Włochami. Wydaje się, że Polaków czeka jeszcze trudniejsze zadanie niż w piątek. - Na pewno będzie ciężko. Żaden mecz nie będzie łatwy. Każdy kolejny mecz może potoczyć się zupełnie inaczej, wszystko zależy od dyspozycji dnia. Według mnie z Czarnogórą zagraliśmy bardzo słabe zawody, a mimo to cały czas byliśmy w grze. Myślę, że jak z Łotwą podejdziemy z odpowiednim nastawieniem, to jesteśmy w stanie wygrać - twierdzi gracz Trefla Sopot.

Świetne zawody w piątek rozegrał Marcin Gortat, który zdobył aż 27 punktów. Jednakże nasz środkowy był praktycznie osamotniony w tym spotkaniu, co skrzętnie wykorzystali Czarnogórcy. - Marcin jest naszą główną siłą podkoszową. Zagrał z Czarnogórą świetne zawody, ale tak jak powiedziałem, my obwodowi gracze musimy na siebie wziąć nieco więcej odpowiedzialności - podsumował Zamojski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×