Pudłujący Curry i bolesna porażka Warriors. Lakers dali radę Sixers
Golden State Warriors gonią Los Angeles Lakers, ale w piątek znów się od nich oddalili. Wszystko przez porażkę z drużyną Indiana Pacers (111:123).
Warriors ostatnio nie sprostali na własnym parkiecie New York Knicks. Teraz musieli uznać wyższość ekipy Indiana Pacers. Goście po świetnej trzeciej kwarcie, którą wygrali 36:21, pokonali rywali 123:111.
Słabszy występ zaliczył tym razem Stephen Curry. Lider Warriors miał double-double (25 punktów, 11 zbiórek, pięć asyst), ale trafił tylko 9 na 24 oddane próby z pola, w tym 6 na 18 za trzy.
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych- Za każdym razem, kiedy powstrzymujesz Stepha w tym budynku na mniej, niż trzydziestu zdobytych punktach, wykonujesz niesamowitą robotę - mówił w rozmowie z mediami trener Pacers, Rick Carlisle. Gwiazdora Warriors krył w piątek Andrew Nembhard.
Cały zespół Warriors umieścił w koszu zaledwie 14 na 48 prób zza łuku. Pacers trafili 15 na 36 rzutów za trzy. Sam Tyrese Haliburton zdobył 26 punktów i miał 11 asyst, trafiając 4 na 8 prób dystansowych. Pascal Siakam dorzucił 25 oczek, 16 zbiórek i sześć asyst.
Los Angeles Lakers wiedzą, jak na tym etapie sezonu ważny jest każdy poszczególny mecz. Jeziorowcy wznieśli się na wyżyny w czwartej odsłonie (26:18) i ostatecznie triumfowali nad drużyną Philadelphia 76ers 101:94.
Gospodarzy do sukcesu poprowadził Anthony Davis, autor 23 punktów i 19 zbiórek. LeBron James dorzucił 20 oczek i zebrał osiem piłek, choć miał też osiem na 21 strat Lakers.
Warriors mają bilans 36-33, a Lakers 38-32. Drużyna z San Francisco musi uważać ponadto na jedenastych Houston Rockets (34-35).
Wyniki:
Toronto Raptors - Oklahoma City Thunder 103:123 (35:28, 21:35, 22:26, 25:34)
(Dick 21, Olynyk 16, Agbaji 12, Nwora 12 - Gilgeous-Alexander 23, Jal. Williams 20)
Detroit Pistons - Boston Celtics 102:129 (34:32, 19:37, 30:35, 19:25)
(Wiseman 24, Ivey 16, Cunningham 15 - Brown 33, Pritchard 20, Whute 19, Porzingis 19)
San Antonio Spurs - Memphis Grizzlies 97:99 (30:18, 14:25, 24:28, 29:28)
(Wembanyama 31, Vassell 27, Jones 16 - Jackson Jr. 28, Pippen Jr. 18, Aldama 15, LaRavia 15)
Minnesota Timberwolves - Cleveland Cavaliers 104:91 (25:20, 21:29, 26:17, 32:25)
(Conley 21, Reid 18, Edwards 16 - Garland 19, LeVert 16, Allen 15)
Miami Heat - New Orleans Pelicans 88:111 (20:21, 22:25, 24:30, 22:35)
(Butlerr 17, Swider 14, Rozier 13 - McCollum 30, Alvarado 17, Murphy 14)
Portland Trail Blazers - Los Angeles Clippers 117:125 (27:42, 26:28, 27:31, 37:24)
(Henderson 24, Murray 21, Banton 17 - George 31, Leonard 22, Mann 20)
Golden State Warriors - Indiana Pacers 111:123 (38:38, 29:28, 21:36, 23:21)
(Currry 25, Thompson 17, Podziemski 13 - Haliburton 26, Siakam 25, Nembhard 17)
Los Angeles Lakers - Philadelphia 76ers 101:94 (24:23, 26:29, 25:24, 26:18)
(Davis 23, James 20 - Maxey 27, Oubre Jr. 19, Harris 16)
Czytaj także:
Celtics znów zwycięscy. Thunder utrzymują się na szczycie
Sokół jeszcze walczy! Arcyważne zwycięstwo u siebie