Showtime! Phil Fayne lata i bawi się świetnie w finałach PLK. Tylko zobacz!
To się ogląda! King Szczecin w finałach Energa Basket Ligi gra koszykówkę doskonałą dla oka. Nie może być jednak inaczej, gdy w składzie ma się m.in. takiego gracza, jak Phil Fayne. Wulkan energii eksplodował w meczu numer trzy.
Środowy mecz w Szczecinie był wielkim świętem koszykówki. Tylu fanów na trybunach Netto Areny nie było na meczu Kinga odkąd ten - w 2014 roku - pojawił się w PLK.
Kibice dostali nie tylko piękną wygraną (90:67), ale i serię kapitalnych zagrań. Brylował w nich Phil Fayne. Triumfator konkursu wsadów fruwał wysoko.
Na oficjalnym profilu Energa Basket Ligi w mediach społecznościowych napisano krótko o zagraniach Fayne'a. Wystarczyło jedno słówko: "Showtime". Doskonale odzwierciedla ono to, jak znakomicie bawił się Amerykanin i cała Wataha Wilków razem z nim.
Akcje środkowego Kinga z trzeciego meczu finałów przeciwko Śląskowi najlepiej po prostu zobaczyć. W kolejności: mega blok, dobitka, efektowny alley-oop i potężny wsad po akcji pick-and-roll.
"Jeszcze krok! Jeszcze kroczek!!!!" - napisano na profilu Kinga na Twitterze. Mecz finałów numer 4 w piątek. Ponownie w szczecińskiej Netto Arenie. To może być ostatni mecz sezonu w PLK.
Zobacz także:
Stal była drużyną, odpowiedziała na każdy cios Legii i ma brązowy medal!
Szykują się duże zmiany w Legii Warszawa
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.