Cios za cios, Meier na ratunek. 2-0 dla mistrzów Polski!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Rafał Sobierański /  Na zdjęciu: Tony Meier
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Tony Meier
zdjęcie autora artykułu

PGE Spójnia Stargard była bliżej Kinga Szczecin, niż w pierwszym meczu serii, przegranym aż 86:104, ale i tym razem mistrzowie Polski okazali się lepsi. Wygrali u siebie 78:72.

To nie był nudny wieczór w Netto Arenie w Szczecinie. PGE Spójnia, żądna rewanżu, dobrze rozpoczęła poniedziałkowy mecz, choć później kompletnie stanęła, a wydarzenia na boisku zdominował King. Wszystko rozstrzygnęło się jednak na samym finiszu.

Od stanu 22:26, mistrzowie Polski zanotowali serię 14-1, doprowadzając do wyniku 36:27. Później prowadzili też nawet 46:30. Ale zespół Sebastiana Machowskiego walczył do końca.

Goście po dwóch celnych wolnych Dominika Grudzińskiego zbliżyli się do Kinga na zaledwie punktu. Wtedy kapitalny fragment zaliczył jednak Tony Meier.

ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś

Jeden z liderów szczecinian najpierw trafił z faulem, a później przymierzył też za trzy. To był kluczowy moment Gospodarze prowadzili wówczas 70:63 i nie oddali korzystnego wyniku już do końcowej syreny, zwyciężając ostatecznie 78:72.

Meier w całym meczu rzucił 15 punktów. Zac Cuthbertson dodał 13 oczek i siedem zbiórek. Andrzej Mazurczak miał zaledwie dwa punkty, chociaż też sporo, bo osiem asyst. Cenne 10 punktów wywalczył ponadto Michał Nowakowski, trafiając 4 na 8 prób z pola.

King nie trafiał za trzy (8/27). Spójnia radziła sobie w tym elemencie równie słabo (9/27). Popełniła ponadto 14 strat. Devon Daniels miał 23 punkty, a Alex Stein 16, ale zawiódł Stephen Brown. Amerykanin w poniedziałek zapisał przy swoim nazwisku zaledwie dwa oczka.

Jest 2-0 dla Kinga. Mistrzowie Polski są o krok od awansu do finału. Trzeci mecz serii odbędzie się w Stargardzie.

Wynik:

King Szczecin - PGE Spójnia Stargard 78:72 (15:18, 23:10, 24:22, 16:22)

King: Tony Meier 15, Zac Cuthbertson 13, Darryl Woodson 12, Michał Nowakowski 10, Michael Kyser 7, Morris Udeze 7, Przemysław Żołnierewicz 6, Matt Mobley 6, Kacper Borowski 0.

PGE Spójnia:  Devon Daniels Iv 23, Alex Stein 16, Dominik Grudziński 10, Aleksandar Langović 9, Benjamin Simons 6, Wesley Gordon 3, Stephen Brown Jr. 2, Adam Łapeta 2, Karol Gruszecki 1.

San serii: 2-0 dla Kinga

Zobacz także: Anwil Włocławek podjął decyzję ws. Przemysława Frasunkiewicza! Indiana Pacers znów odpowiedzieli. O wszystkim zadecyduje siódmy mecz!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty