Sochan mocno wyróżniony. Mówi o turnieju wschodzących gwiazd NBA

Wielka rzecz stała się faktem. Jeremy Sochan został pierwszym Polakiem w historii, który został wytypowany do wzięcia udziału w turnieju NBA Rising Starts Challenge podczas Weekendu Gwiazd.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
Jeremy Sochan Getty Images / Steph Chambers / Na zdjęciu: Jeremy Sochan
19-latek, który trafił do NBA wybrany z dziewiątym numerem w drafcie w 2022 roku, jest coraz lepszy. Ostatnio przeciwko Phoenix Suns rzucił aż 30 punktów, do których dodał osiem zbiórek i pięć asyst. Gra Sochana została doceniona, Polak został wybrany do udziału w prestiżowym turnieju.

- Jestem podekscytowany i szczęśliwy. Ciężko pracowałem, a zaproszenie do takiego wydarzenia to świetne uczucie. Kiedy dorastałem, z uwagi na różnicę czasu, musiałem wstawać bardzo wcześnie, żeby móc je obejrzeć. To zawsze była część mojego dzieciństwa i cieszę się, że teraz to ja jestem tego częścią – skomentował powołanie do Jordan Rising Stars w rozmowie z mediami skrzydłowy San Antonio Spurs.

To turniej, w którym rozegrane zostaną trzy mecze – półfinały i finał. Wyznacznikiem nie będzie tu czas, a liczba zdobytych punktów. Półfinały wygra ten, kto pierwszy rzuci 40 "oczek", a finał grany będzie do 25 punktów.

ZOBACZ WIDEO: Milioner zachwycił się Łodzią. "Ktoś musi powiedzieć, że Polska nie jest dzikim krajem"

W sumie do Jordan Rising Stars asystenci trenerów NBA wybrali 11 debiutantów i 10 drugoroczniaków oraz siedmiu zawodników z G League, czyli zaplecza NBA. Z tych 21 graczy NBA wybrane zostaną trzy drużyny, a czwartą będą gracze z G League.

- Nie uważam, by nominacja była niespodzianką. To pokazuje, jaką pracę wykonałem ja, moi koledzy z zespołu i trenerzy. To jest tego świadectwo. Od pierwszego dnia we mnie wierzyli, a to najważniejsza rzecz, jaką możesz mieć jako zawodnik, ludzi dookoła ciebie, którzy chcą, byś stał się lepszy. To organizacja, która wierzy w rozwój graczy. Bardzo mi pomogli - mówi Jeremy Sochan. - Chcę być sobą i dobrze się bawić - dodaje Polak.

Weekend Gwiazd NBA odbędzie się w Salt Lake City, a turniej wschodzących gwiazd rozegrany zostanie już pierwszego dnia - 17 lutego. Wezmą w nim udział cztery drużyny, które w drafcie wybiorą legendy NBA: Pau Gasol, Joakim Noah oraz Deron Williams. Czwarty zespół (z NBA G League) poprowadzi Jason Terry. To wydarzenie rozpocznie się w okolicach godz. 3:00 czasu polskiego w nocy z piątku na sobotę. Zwieńczeniem Weekendu Gwiazd tradycyjny będzie niedzielny Mecz Gwiazd.

- Udział w tym wydarzeniu to dla mnie kolejna okazja do rozwoju. Nowe znajomości i rozmowy. Fajnie będzie też zobaczyć się znowu z innymi debiutantami. Byliśmy ze sobą, zanim trafiliśmy do NBA, czy to podczas treningów przed draftem, czy podczas draftu. Przed sezonem często się widywaliśmy. To będzie okazja do spotkania z nimi, krótką rozmowę o sezonie, ich oczekiwaniach i też nauki od nich - mówi 19-letni reprezentant Polski.

Jeremy Sochan w 45 meczach w tym sezonie zdobywał dotychczas średnio 9,9 punktu, 4,8 zbiórki oraz 2,5 asysty. Aktualnie ma problemy z plecami i opuścił piątkowy mecz przeciwko Philadelphia 76ers. Spurs teraz w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego zmierzą się z Chicago Bulls.

Czytaj także: Gorąco na linii Start-Młynarski! "Chciałem zrzec się sześciu pensji"
Jeremy Sochan kontuzjowany, opuścił parkiet już w pierwszej kwarcie

Czy będziesz oglądał/ła turniej Jordan Rising Stars?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×