Czy Michał Kwiatkowski podbije Tour de France?
Michał Kwiatkowski zaczyna kolejny wyścig ku sławie. Polak po raz trzeci z rzędu staje na starcie Tour de France. Znów chce walczyć ze słabościami i testować granice własnych możliwości.
- To mistrz świata, bardzo silny i waleczny kolarz. Świetnie jeździ na czas. Musimy znaleźć sposób, by go pokonać - mówił przed startem tegorocznego Paryż-Nicea Nairo Quintana, cytowany przez CyclingNews. Kolumbijczyk to góral wybitny. Zwycięzca Giro d'Italia, jeden z faworytów Wielkiej Pętli. On od dawna wie, że na Kwiatkowskiego trzeba uważać.
Oficjalny biuletyn Tour de France umieszcza Polaka na dziesiątym miejscu w zestawieniu największych faworytów wyścigu. Kwiatkowski notowanie ma znakomite, choć powszechnie wiadomo, że nie jest miłośnikiem rywalizacji w wysokich górach. Bukmacherzy za każdą złotówkę postawioną na mistrza świata wypłacą od stu do dwustu.Kolarz Etixxu w tym roku Wielkiej Pętli nie wygra. Trudno oczekiwać, by na podjazdach pod La Pierre-Saint-Martin, La Corbier i Alpe d'Huez Kwiatkowski wytrzymał tempo Quintany, Christophera Froome'a czy Alberto Contadora, w imieniu którego peleton będzie rozpędzał Rafał Majka.
Nasz zawodnik pole do popisu dostanie gdzie indziej. W pierwszym tygodniu Polak z pewnością poszuka swojego szczęścia na Mur de Huy, który kończy zwyczajowo Walońską Strzałę. Pod kolarzy specjalizujących się w wyścigach klasycznych skrojone wydają się też etapy piąty i szósty, profilem przypominające grzebień.
- Michał jest bardzo skoncentrowany. Widziałem go na mistrzostwach Polski, leciał na luzie. Rozmawiałem z nim i myślę, że jeżeli wszystko ułoży się tak, jak zaplanował, to do szczytowej formy powinien dochodzić już w trakcie trwania wyścigu - zapowiada medalista Igrzysk Olimpijskich i mistrzostw świata, Czesław Lang. - Jestem pewien, że nie pojedzie do Francji jako świadek, tylko po to, żeby coś udowodnić.- Obecnie w peletonie wszystko jest ułożone, kolarze rzadko decydują się na brawurowe akcje. Michał tymczasem ryzykuje i może zaskoczyć rywali w najmniej oczekiwanym momencie. Atakuje zawsze, kiedy tylko nadarzy się ku temu okazja. Jeździ inteligentnie i odważnie. To podoba się kibicom - mówi trzykrotny zwycięzca Tour de Pologne, a obecnie komentator Eurosportu, Dariusz Baranowski.
Sam Kwiatkowski na start Wielkiej Pętli czeka ze spokojem. Jest świadom tego, że na szczyt formy wciąż się wspina, a we Francji najważniejszy będzie sukces drużyny. - Ja na pewno nie jestem w stanie walczyć o wygraną w klasyfikacji generalnej. Naszym celem są zwycięstwa etapowe - mówi. Polak wspomina też o koszulce lidera wyścigu. Choć na jeden dzień. Marzy, że w tym roku się uda.