Puchar Niemiec dla Eisbären Berlin

19. lutego w Wellblechpalast w Berlinie odbył się finał Pucharu Niemiec. Przy komplecie publiczności zgromadzonej w hali tytuł trafił w ręce gospodarzy, którzy pokonali Frankfurt Lions 3:2 (1:0, 0:1, 2:1).

Ireneusz Gostański
Ireneusz Gostański

Pierwszy gol w spotkaniu padł bardzo szybko, bo już w 3. minucie pierwszej tercji. Strzelcem był Kanadyjczyk Brandon Smith. W 12. minucie nie czysto zagrał Florian Busch. Wepchnął rywala z Frankfurtu Jasona Marshalla w bandę, za co otrzymał od sędziego 5-minutowa karę i 20 minut za niesportowe zachowanie. Grający w osłabieniu berlińczycy bronili się skutecznie, a dodatkowo w 14. minucie z lodu zjechał Derek Hahn i szanse się wyrównały. Na 5 minut przed zakończeniem pierwszej tercji okazję na podwyższenie wyniku miała drużyna gospodarzy ale z zamieszania pod bramką Frankfurtu nic nie wynikło.

W drugiej tercji w 23. minucie meczu za zahaczanie na ławkę kar usiadł Richard Mueller. Grający w przewadze goście dwukrotnie zagrozili bramce strzeżonej przez Roba Zeppa, ale ten był gdzie powinien i krążka nie przepuścił. Warto dodać, że jeden jak i drugi zespół w całym meczu grał osiem razy w przewadze, lecz nikomu w tym czasie nie udało się trafić celnie do bramki. W 29. minucie goście strzelili gola wyrównującego. Bramkę na 1:1 wbił Simon Danner, a asystowali mu Ilia Vorobiev oraz Derek Hahn.

W trzeciej tercji gra nieco bardziej ożywiła się i zaostrzyła. W pierwszych 10 minutach ostatniej tercji posypały się kary. Co chwile któryś z graczy Frankfurtu lub Berlina siadał na ławce. W 50. minucie Sven Felski podał krążek do Richarda Muellera, a ten mocnym uderzeniem pokonał w końcu bramkarza gości Iana Gordona i zmienił wynik na 2:1. Komplet widzów na trybunach nareszcie miał powody do radości, tym bardziej, iż wówczas do tytułu brakowało już tylko 10 minut. Radość wybuchła jeszcze większa, kiedy to minutę po strzeleniu drugiego gola Jens Baxmann huknął z niebieskiej linii i wysunął gospodarzy na dwubramkowe prowadzenie. Zdezorientowani obrotem sprawy goście próbowali jeszcze do końca meczu poprawić wynik, lecz udało im się to tylko raz, na początku 56. minuty. Berlińczycy utrzymali prowadzenie do końca meczu i to oni cieszyli się ze zdobycia Pucharu Niemiec.

Eisbären Berlin - Frankfurt Lions 3:2 (1:0, 0:1, 2:1)
1:0 Brandon Smith (Florian Busch) 3'
1:1 Simon Danner (Ilia Vorobiev, Derek Hahn) 29'
2:1 Richard Mueller (Sven Felski, Brandon Smith) 50'
3:1 Jens Baxmann (Constantin Braun) 51'
3:2 Chris Taylor (Jeff Ulmer, Lasse Kopitz) 56'

Kary: Eisbären Berlin: 41, Frankfurt Lions: 22

Widzów: 4695 (komplet)

Składy:

Eisbären Berlin: Zepp R., Ziffzer Y. - Robinson N., Ustorf S., Walker S., Roach A., Baxmann J. - Felski S., Weiß A., Mulock T., Quint D., Hördler F. - Busch F., Beaufait M., Rankel A., Draxinger T., Smith B. - Braun C., Ostwald E., Mueller R.

Frankfurt Lions: Gordon I., Ackers B. - Henderson J., Hahn D., Krzestan R., Osterloh S., Bresagk M. - Young J., Taylor C., Ulmer J., Armstrong C., Smrek P. - Vorobiev I., Ulmer J., Heerema J., Kopitz L., Marshall J. - Wörle T., Reichel M., Danner S.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×