Chce reprezentować Polskę w MŚ. Są nowe informacje
Czech Tomas Fucik otrzymał w poniedziałek (29 kwietnia) polskie obywatelstwo. Bramkarz wciąż jednak nie ma wyrobionego paszportu, przez co ostatecznie może nie wystąpić w barwach reprezentacji Polski na mistrzostwach świata.
Czech trafił do Polski po raz pierwszy w sezonie 2016/17. W rozgrywkach 2019/20 występował w barwach Lotosu PKH Gdańsk, gdzie poznał swoją żonę. Ta bowiem pełniła rolę fizjoterapeutki zespołu z Trójmiasta.
Fucik, mający polskie pochodzenie, ma już za sobą debiut w reprezentacji Polski, o czym pisaliśmy TUTAJ. Nie miał jednak szansy na to, by wystąpić w naszej kadrze na mistrzostwach świata, dopóki nie uzyska obywatelstwa.
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz usłyszał przykre słowa od dawnych kolegów. "Strasznie mnie to zabolało"Po długim oczekiwaniu sprawa ta została załatwiona, a konkretnie w poniedziałek (29 kwietnia). To jednak nie rozwiązało wszystkich problemów. TVP Sport donosi, że wciąż nie ma bowiem wyrobionego paszportu, bez którego nie będzie mógł wystąpić na MŚ.
Biorąc pod uwagę majówkę przedłuży się czas wyrabiania paszportu dla Fucika. I przez to niewiadomą jest, czy zdąży go otrzymać przed zgłoszeniem polskiej kadry na turniej, który rozpocznie się 10 maja. Trwa więc walka z czasem, by wszystko udało się dopiąć.
Dla Biało-Czerwonych nadchodzące mistrzostwa świata będą wyjątkowe, ponieważ zagrają w elicie po raz pierwszy od 22 lat. Nasza kadra trafiła do grupy B i ich rywalami są Szwecja, USA, Łotwa, Francja, Kazachstan, Słowacja oraz Niemcy. Cztery pierwsze ekipy awansują do ćwierćfinału, zaś najsłabsza spadnie do niższej dywizji.
Przeczytaj także:
Kolejny etap przygotowań do MŚ elity. Polacy przegrali z Brytyjczykami