Greg Chambers: Puchar Kontynentalny był jednym z powodów, dla których dołączyłem do Coventry

Kanadyjski hokeista Coventry Blaze, Greg Chambers uważa, że nie ma powodu dla którego jego drużyna nie miałaby awansować do Super Finału Pucharu Kontynentalnego. Mistrzowie Wielkiej Brytanii we francuskim Rouen zmierzą się m.in. z Comarch Cracovią.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Dwa lata temu, Coventry Blaze przegrało walkę o awans do turnieju finałowego po porażce we Włoszech po kontrowersyjnym meczu z miejscowym klubem z Bolzano 0:1. Bramkę wtedy zdobył Jonathan Weaver, ale sędziowie po konsultacjach zmienili swoją decyzję.

Teraz Blaze rozpoczną rywalizacje w meczu z Mistrzami Łotwy - Metalurgiem Lipawa. Później czekają drużynę z Coventry mecze przeciwko Comarch Cracovii i na koniec z gospodarzami - Rouen Dragons. W ostatnim czasie hokeiści z Coventry przegrali trzy ostatnie mecze, jednak ostatnio udało im się wygrać 7:2 z Braehead Clan, przełamując serię porażek.

Zadowolony z przełamania się zespołu jest Greg Chambers, Kanadyjczyk grający w barwach Blaze. - To bardzo dobre, że udało nam się wygrać to spotkanie. Potrzebowaliśmy tego, aby móc z powrotem przekonać do nas naszych fanów i zagrać solidny mecz - powidział Kanadyjczyk w rozmowie z oficjalną stroną klubu. - W ostatnim tygodniu mieliśmy ze sobą kilka spotkań. Wiemy, że jesteśmy dobrym klubem, potrzebujemy ustatkowania i powrotu do podstaw - dodał Chambers.

Puchar Kontynentalny jest dla zawodnika z Kanady bardzo ważny. - Puchar Kontynentalny był jednym z powodów, dla których dołączyłem do Coventry. Nie grałem tam w poprzednim roku, bo Sheffield wygrało ligę. Głównym celem jest zwycięstwo w rozgrywkach krajowych, bo daje to możliwość gry w tak wielkich turniejach. W Europie jest zupełnie inny styl gry, ale ciągle można grać fizycznie. Musisz być inteligentny, używać swoich nóg. Nie możemy sobie pozwolić na zbyt wiele przewag, gdyż to nas zabije - opisuje Greg Chambers. - Wierzymy, że możemy zanotować postęp. Pojedziemy tam, zagramy i wiemy, że może nam to wystarczyć do awansu - zakończył optymistycznie nastawiony hokeista.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×