Sentymentalne Grand Prix Monako dla Manor F1
Najbliższy weekend będzie wyjątkowy dla ekipy Manor F1 Team (poprzednio Marussia Racing). To właśnie na ulicach Monte Carlo Jules Bianchi zdobył historyczne dwa punkty.
Andrzej Prochota
Rok temu, Jules Bianchi startował do wyścigu o GP Monako z 21. pozycji. Natomiast do mety dojechał na bardzo dobrym jak dla ekipy z końca stawki 9. miejscu. Dzięki temu Manor F1 Team (Marussia Racing), zdobył historyczne punkty, które zapewniły zastrzyk gotówki na sezon 2015. Radość ekipy nie trwała długo, bowiem pięć miesięcy później Bianchi miał groźny wypadek w GP Japonii.
- Wrócą wspomnienia o dobrych okrążeniach ich kolegi, który obecnie przebywa w szpitalu. Każdy przeżyje to osobiście. To był niezapomniany weekend, a wynik sprawił, że zespół przeszedł do historii. Każdy z członków ekipy włożył w to sporo sił.
- Każdy sport ma bohaterów, a w tym sporcie to kierowcy są herosami. Jules pojechał tego dnia wspaniały wyścig - zakończył Graeme Lowdon.