W tym artykule dowiesz się o:
- Trenowaliśmy z Justyną latem w Zakopanem i w Hiszpanii, byliśmy też na Dachsteinie. Ćwiczyliśmy między innymi jazdę pod górę. Muszę przyznać, że czasem przegrywałem, choć gdy trzeba było narzucić tempo stylem łyżwowym, to byłem lepszy, bo ona się męczyła w tej technice. W sumie jednak te treningi musiały przynieść efekt. Chyba trochę ją podciągnąłem - powiedział Kreczmer na łamach Super Expressu.
W najbliższych dniach biegacz znów zamierza trenować z Justyną Kowalczyk. Oby efekt w przypadku polskiej mistrzyni był taki sam jak na Tour de Ski.
Źródło: Super Express.
Źródło artykułu:
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku Komentarze (3)
mcaga
11.01.2012
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
0
0
Jeżeli ktoś jest na takim etapie i w takiej formie jak Kowalczyk, to aby pójść do przodu, konieczne jest wprowadzenie jakiegoś dodatkowego elementu - musiano tego dokonać, bo dotychczasowe tren Czytaj całość
aknemes
11.01.2012
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
0
0
Bardzo dobra taktyka - tym bardziej, jeśli głównymi rywalkami Justyny są Norweżki. Po sylwetce Marit Bjoergen widać, że kładziony jest duży nacisk na ćwiczenia siłowe. Kto wie, może takie spryt Czytaj całość
Vlod
11.01.2012
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
0
0
Cytat z filmu "Daleko od szosy" - Żeby tylko z tego dzieciaka nie było.
