Podczas biegu zaczął padać deszcz.

Bydgoszczanie wygrali podwójnie start. Tyburski, który jechał na czwartym miejscu upadł na drugim łuku. Bieg przerwany. Tyburski wykluczony.

Tyburski wstał o własnych siłach. Bydgoscy kibice pożegnali go słowami powszechnie uważanymi za wulgarne. Tyburski został ukarany drugą żółtą kartką.

W powtórce rozgrywanej w ulewnym deszczu podwójnie wygrali goście. Klindta obróciło na drugim łuku trzeciego okrążenia, ale dojechał do mety.

Tym razem od startu podwójnie prowadzili bydgoszczanie. Kasprzak minął Buszkiewicza na drugim okrążeniu. Na czwartym kółku na chwilę przed Buszkiewicza wyjechał Brennan, jednak popełnił błąd na szczycie łuku i spadł na czwartą pozycję.

Gdańszczanie wygrali podwójnie start. Klindt odjechał do przodu, a Wysocki umiejętnie bronił się przed atakami Lyagera i nie dał się do siebie zbliżyć Duńczykowi. Gdańszczanie wygrali 5:1, na ostatnim łuku Huckenbeck zrobił "nawrotkę" i nie dojechał do mety.

Szczepaniak wygrał start, za jego plecami jechali jednak dwaj zawodnicy Energa Wybrzeża. Szczepaniak do końca powiększał przewagę, o trzecie miejsce z Iversenem walczył Soerensen i minął starszego rodaka na koniec trzeciego okrążenia.

Brennan wygrał start. Na wejściu w pierwszy łuk na tor upadł Tyburski, który szybko pozbierał się z toru, jednak sędzia od razu przerwał bieg. Powtórka w czteroosobowym składzie.

Tyburski jest zdolny do dalszej jazdy.

Tyburski znów upadł na pierwszym łuku, tym razem przy podwójnym prowadzeniu gości. Tyburski został wykluczony z powtórki i do tego został ukarany żółtą kartką za niesportowe zachowanie.

Soerensen wygrał start. Brennan próbował się do niego zbliżyć, jednak bez rezultatów.

Klindt wygrał start, ale ponownie za plecami zawodnika Energa Wybrzeża jechała para rywali z Bydgoszczy. Huckenbeck naciskał Klindta, nie przeprowadził jednak skutecznego ataku. Tonder dojechał do mety daleko za resztą stawki.

Wysocki wygrał start i dojechał spokojnie przed resztą stawki. Tyburski na szczycie pierwszego łuku przez chwilę wysunął się przed Buszkiewicza i jechał z nim w kontakcie, jednak później miał olbrzymie problemy z płynnym pokonywaniem łuków.

Bardzo dobry start Kasprzaka, który założył się na Lyagera i wyszedł na pierwsze miejsce. Kasprzak do końca powiększał przewagę nad rywalami. Iversen jechał w kontakcie z Lyagerem, jednak nie ma co się dziwić, że w tych warunkach nie przeprowadził skutecznego ataku.