Ależ pech Miśkowiaka! Zawodnik Włókniarza znajdował się na prowadzeniu, lecz na początku drugiego okrążenia posłuszeństwa odmówił jego motocykl. Z 2:4 zrobiło się 4:2. Przyczyną defektu były najprawdopodobniej nieodkręcone kraniki!

Apator załatwił sprawę już na starcie i pierwszym łuku. Choć jeszcze na pierwszym okrążeniu Drabik zbliżył się do Przedpełskiego (nawet doszło między nimi do kontaktu), to jednak nie był w stanie nic zrobić. Michelsen na drugim okrążeniu zjechał z toru.

Sajfutdinow na wejściu w drugi łuk pierwszego okrążenia wjechał pod łokieć Michelsenowi i wyjechał na prowadzenie. Z tyłu z kolei trwała zażarta walka o jeden punkt. Ostro, ale fair jechał Lampart, który wybił Worynie żużel z głowy. W pewnym momencie zawodnik Włókniarza przeszarżował i musiał bronić się przed upadkiem. Woryna dojechał do mety w spacerowym tempie.

Świetnie ze startu wystrzelił Miśkowiak. Natychmiastowo w pościg za nim ruszył Lambert, który miał prędkość w motocyklu. To jednak nie wystarczyło do tego, by wyprzedzić rywala. Miśkowiak popisał się doskonałą jazdą defensywną i dowiózł trzy punkty do mety.

Łatwy triumf przyjezdnych. Od startu do mety duet Włókniarza znajdował się na pewnym prowadzeniu. Wolny Dudek nie był w stanie nawet zbliżyć się do gości. Po biegu Dudek i Madsen zostali ukarani ostrzeżeniami za utrudnianie startu.

Na pierwszym łuku po kontakcie z Przedpełskim upadł Michelsen. Powtórka w pełnym składzie.

W powtórce Michelsen słabo wyszedł spod taśmy. Duńczyk znowu musiał gonić, jednak nie przychodziło mu to łatwo. Na ostatnim okrążeniu spróbował ataku po szerokiej, ale przeszarżował i upadł na tor. Michelsen na szczęście podniósł się i wraca do parku maszyn.

Beznadziejny start torunian, a szczególnie Dudka. Para Włókniarza wysunęła się na dwie pierwsze pozycje, które dowieźli do końca. Ugrać coś próbował Lampart, ale bez skutku. Dudek daleko z tyłu.

Bieg przerwany. Na drugim łuku trzeciego okrążenia upadł Woryna. Motocykl zawodnika Włókniarza odmówił posłuszeństwa. Woryna mocno uderzył obojczykiem o tor. W momencie przerwania biegu było 4:2 dla Apatora. Dość niespodziewanie na trzecim miejscu jechał Rumiński, który jechał przed Drabikiem. Woryna na szczęście podniósł się z toru, ale w powtórce nie pojedzie, ponieważ został z niej wykluczony.

W powtórce Drabik na nowym motocyklu był już zdecydowanie szybszy, jednak nie na tyle, by zagrozić Sajfutdinowowi. Tym razem Rumiński nie liczył się w walce.

Michelsen przespał start, co wykorzystali torunianie, którzy wyjechali na 5:1. Duńczyk był jednak szybki i na początku trzeciego okrążenia dopadł Dudka, a później zabierał się jeszcze za Lamparta. Zawodnik Apatora wygrał o pół długości motocykla.

Na pierwszym łuku Miśkowiak wywiózł Sajfutdinowa, co próbował wykorzystać Madsen. Zawodnik Apatora nie dał się jednak przechytrzyć, ściął do wewnętrznej i atakiem między dwóch rywali wyjechał na prowadzenie. Następnie duet gości przeszkadzał sobie na trasie. Affelt daleko z tyłu.

Działo się na pierwszym łuku. Najpierw problemy z płynną jazdą miał Lambert, który przeszkodził jeszcze Przedpełskiemu. Chwilę później z podobnymi problemami zmagał się Woryna, co błyskawicznie wykorzystali gospodarze. Następnie Woryna próbował zbliżał się do Przedpełskiego, jednak nie był na tyle szybki, by tego dokonać.

Po pierwszym łuku na podwójnym prowadzeniu znajdował się Włókniarz. Szybko jednak z Kupcem poradził sobie Lampart, który rzucił się jeszcze w pogoń za Drabikiem. Z tyłu natomiast Lewandowski zbliżał się do Kupca, ale bez skutku.

Przedpełski na pierwszym łuku próbował wypchnąć Michelsena, jednak Duńczyk nabrał po zewnętrznej prędkości i wyjechał na prowadzenie. Przedpełski źle pokonał następne dwa łuku, przez co spadł na ostatnie miejsce. Z przodu natomiast Sajfutdinow naciskał na prowadzącego Michelsena. Rosjanin z polskim paszportem na pierwszym wirażu czwartego okrążenia pojechał po szerokiej. To okazało się dobrym pomysłem. Michelsen próbował jeszcze wjechać w jego tor jazdy, lecz było już za późno.

Na pierwszym łuku upadek bez kontaktu z rywalem zanotował Rumiński, jednak pozbierał się i zszedł z toru. Na drugim okrążeniu prowadzącego Affelta wyprzedził Kupiec. To samo na następnym "kółku" uczynił Halkiewicz, jednak Affelt szybko odbił pozycję.

Kapitalnie ze startu ruszyli miejscowi, którzy wyjechali na podwójne prowadzenie. Szybko do duetu gospodarzy zbliżył się Woryna. Zawodnik Włókniarza na pierwszym łuku drugiego okrążenia przyciął do krawężnika i wyjechał przed Dudka. Madsen na początku biegu miał problemy z motocyklem, przez co dojechał do mety daleko za resztą stawki.