Świetnie ruszył Smektała, ale na przeciwległej prostej po wewnętrznej minął go Kołodziej, po szerokiej Łaguta, a do tego grona dołączył jeszcze Bewley. Smektała został daleko z tyłu, a pozostałą trójka cały czas wymieniała się pozycjami. Gdy wydawało się, że najlepiej poradzi sobie Kołodziej, to wyprzedził go Bewley i to Brytyjczyk minął linię mety jako pierwszy.

Wynik dwumeczu: 101:79.

Bieg przerwany. Ruszył się na starcie Zengota, za co otrzymał drugie ostrzeżenie i został wykluczony z powtórki.

Powtórka biegu. Lepiej ze startu wyszli gospodarze, chociaż Lidsey naciskał na nich przez cztery okrążenia.

Rezerwa taktyczna. Kołodziej za Holdera.

Pierwsze pole wykorzystał Zengota, ale mocno przeszkodził Kołodziejowi, wypychając kolegę z pary pod płot. Z tego skorzystali miejscowi i wyszli na podwójne prowadzenie. Kołodziej na trasie pokonał Brytyjczyka, ale nie dał już rady wyprzedzić Janowskiego.

Wynik dwumeczu: 92:76.

Rezerwa taktyczna. Ratajczak za Mencela.

Najlepiej z pierwszego łuku wyjechał Kowalski, a ostatni był za to Łaguta. Ten, wraz z Kołodziejem szybko się napędzili i obaj minęli juniora Sparty. Później dwójka seniorów walczyła ze sobą, ale to Kołodziej dojechał do mety na pierwszej pozycji.

Najlepiej na pierwszym łuku poradził sobie Woffinden, który najszybciej dojechał do krawężnika. Za jego plecami jednak jechał duet Byków, który początkowo był nękany przez Pawlickiego. Później na torze utworzyły się dwie pary. Lidsey bronił się przed Polakiem ze Sparty. Brytyjczyka za to atakował Smektała i 24-latek dokonał swego na ostatnim łuku, gdy najpierw zamarkował atak po szerokiej, a później przyciął do krawężnika i przedarł się na pierwsze miejsce tuż przed metą.

Pewna wygrana Łaguty. Woffinden z kolei musiał sporo się napracować na wyjściu z pierwszego łuku. Brytyjczyka atakował przy płocie Zengota, jednak został zablokowany przez zawodnika Sparty.

Wynik dwumeczu: 83:67

Ależ się działo w tym biegu. Najlepiej wystartował Kołodziej, ale Pawlicki dał radę szybciej dojechać do pierwszego łuku i wypchnął Kołodzieja na szeroką, a na prowadzeniu na chwilę znalazł się Smektała. Polaka jednak szybko minęła pozostała trójka, a później kapitalną walkę stoczyli Pawlicki oraz kapitan Unii. Obaj cały czas wymieniali się pozycjami i zaskakiwali się różnymi atakami. Ostatecznie lepszy okazał się Kołodziej. Na pierwszym miejscu do mety z kolei dojechał Bewley, który uzyskał kilkunastometrową przewagę.

Rezerwa taktyczna. Smektała za Holdera.

Świetny moment startowy Smektały, który zamknął na pierwszym łuku Janowskiego. Do swojego kolei z pary na przeciwległej prostej dołączył Lidsey. Janowski z kolei podróżował bardzo szeroko, ale nie dał rady napędzić się na tyle, aby przedrżeć się na drugą pozycję.

Wynik dwumeczu: 74:64

Świetnie ruszyli gospodarze, ale bardzo szybki na zewnętrznej był Zengota, który dzięki temu wysunął się na drugą pozycję. Zawodnik Unii musiał później bronić się przed szarżującym Pawlickim.

Ogromne problemy na przeciwległej prostej pierwszego okrążenia miał Janowski. Zawodnika Sparty podniosło, co momentalnie wykorzystał Smektała. Ten jednak na drugiej pozycji był tylko przez chwilę, bo już na kolejnym kółku Janowski znów był drugi. Kołodziej pewnie wygrał.

Pewna wygrana Łaguty. Za jego plecami za to szalał Woffinden, który już na wyjściu z pierwszego łuku chciał wjechać pomiędzy dwójkę gości. To się wówczas nie udało, ale już na wejściu w drugi wiraż tak. Chwilę później wyprzedził Holdera i dołączył do kolegi z drużyny.

Bewley najlepiej poradził sobie na pierwszym łuku i pomknął po zwycięstwo. Więcej działo się za jego plecami. Jeszcze na przeciwległej prostej wydawało się, że znów niespodziankę sprawi Małkiewicz, ale ostatecznie poradzili sobie z nimi zawodnicy Unii. Później duet gości kilka razy sobie przeszkodził, ale dał radę dowieźć do mety 3:3.

Wynik dwumeczu: 62:52

Świetnie ruszył Kołodziej, a z kolei Zengota zamknął Woffindena. Janowski szybko poradził sobie z zawodnikiem Unii i od razu zaczął ścigać Kołodzieja. Ten jednakże był bardzo szybko i dowiózł "trójkę".

Świetnie ruszył Kowalski. Na wyjściu z pierwszego łuku wydawało się, że będzie 3:3, ale na przeciwległej prostej wszystkich objechał Małkiewicz i wygrał z dużą przewagą.

Lepiej na starcie zachowali się gospodarze, ale na wyjściu z pierwszego łuku pomiędzy nich wjechał Smektała. Duże różnice pomiędzy zawodnikami.