Kolejny raz świetnie wystartował Zengota, choć na prostej przeciwległej na prowadzenie wskoczył piekielnie szybki Kołodziej i pomknął do mety po piąty dziś indywidualny triumf. Zengotę wyprzedził krótko potem Pawlicki i jeszcze ścigał Woffinden, który szukał prędkości bardzo blisko bandy.

Rezerwa taktyczna: Zengota za Holdera.

Od startu prowadził Zengota, lecz na drugim okrążeniu napędził się bardzo Bewley i przedarł się na czoło stawki. Znakomita jazda Brytyjczyka. Nie liczył się tu Lidsey. Sparta górą w Lesznie!

Twarda walka na pierwszym kółku. Kołodziej uciekł do przodu, a Zengota wcisnął się między duet Sparty. Potem zbliżył się do Łaguty, jednak były indywidualny mistrz świata obronił się i dowiózł dwa punkty do mety.

Rezerwa taktyczna: Kołodziej za Holdera.

Tym razem ze startu skuteczniejsi gospodarze, choć było 4:2 z początku. Bewley jechał za Ratajczakiem, jednakże na drugim okrążeniu objechał go Kołodziej. Asekurował kolegę z pary, ale przekombinował na ostatnich metrach! Bewley przejechał je blisko wewnętrznej, z kolei Kołodziej wyniósł się pod bandę. To sprawiło, że na metę jako drugi wpadł Brytyjczyk.

Sparta włączyła turbodoładowanie i ze spokojem od startu do mety prowadziła tutaj 5:1. Kompletna cisza w Lesznie, szaleje tylko sektor fanów z Wrocławia!

Rezerwa zwykła: Ratajczak za Holdera.

Atomowy start Kowalskiego, do którego dołączył Janowski i było 5:1 dla wrocławian. Lidsey wykorzystał jednak w drugiej części wyścigu to, że Kowalski zaczął popełniać błędy. Na czwartym okrążeniu Australijczyk minął Polaka.

Mogło się wydawać, że Sparta ucieknie na 5:1, bo blokowany był z początku Kołodziej, ale lider Unii już na drugim łuku przedarł się przed Pawlickiego, który później miał problemy z tym, żeby utrzymać punktowane miejsce przed atakującym go do samej mety Smektałą. Natomiast na wyjeździe z pierwszego łuku trzeciego okrążenia klasę pokazał Kołodziej, który przy bandzie "przeleciał" obok Bewleya.

Rezerwa zwykła: Jabłoński za Mencela.

Nie dał się zamknąć Zengota na dojeździe Łagucie, lecz był bezradny wobec prędkości Woffindena, jaką miał on już na prostej przeciwległej. Zengota jechał tuż za Brytyjczykiem, nie tracił do niego wielu metrów, choć też musiał zważać na to, co robi za jego plecami Łaguta.

Kolejność ustalona niedaleko po starcie. Smektała, który wygrał z ogromną przewagą pierwszy bieg, teraz nie mógł wiele zdziałać, aby dogonić Małkiewicza!

Zengota prowadził po starcie, ale niezbyt długo, bo na końcu pierwszego okrążenia objechał go Pawlicki, który moment wcześniej zablokował próbującego się napędzić pod bandą Ratajczaka. Junior Byków toczył potem pasjonujący bój z Bewleyem, który jechał chaotycznie i chyba bez pomysłu. Działo się!

Tym razem znacznie lepszy moment startowy zaprezentował duet Sparty. Woffinden, który jechał drugi, miał dużą przewagę nad Lidseyem. Ten z Holderem na trasie zamienił się z nim miejscami.

Znów lepiej spod taśmy miejscowi. Kołodziej uciekł do przodu, Mencela wyprzedził Kowalski, a na początku drugiego okrążenia to samo zrobił Woffinden. Ogromna przewaga Kołodzieja nad parą z Wrocławia.

Lepszy start pary gospodarzy, którzy wyjechali na 5:1. Ani Janowski, ani Bewley nie mógł zbliżyć sie do Zengoty, który starał się asekurować Lidseya. Na czwartym okrążeniu Janowski zbliżył się do Zengoty, ale... spadł za plecy Bewleya.

Świetny start Kowalskiego, który bardzo szybko objął prowadzenie, którego nie oddał do mety, choć Ratajczak nie tracił do niego wielu metrów. Na końcu pierwszego kółka Małkiewicz przedarł się przed Mencela.

Smektała wypchnął Pawlickiego na dojeździe do pierwszego łuku i objął prowadzenie. Został zupełnie z tyłu Holder, więc bieg układał się remisowo. Na dystansie nic się nie zmieniło.