Rezerwa zwykła: Borowiak za Pawlickiego.

Na pierwszym okrążeniu Jensen uporał się z Gapińskim i zaczął dobierać się do skóry prowadzącego od startu Jamroga. Duńczyk był szybki, szukał pomysłu na odebranie pierwszej lokaty Jamrogowi i na czwartym łuku objechał Polaka po zewnętrznej na ostatnich metrach. Ależ deser na koniec tego meczu!

Rezerwa taktyczna: Brennan za Tondera.

Pewna wygrana Tungate'a, który choć nie jechał w ostatnim biegu, był dziś niepokonany. Zapowiadało się na 5:1 z początku, ale Holta zaskoczył Buczkowskiego na drugim łuku pierwszego kółka, a potem jeszcze starał się zmniejszył dystans do Tungate'a.

Tym razem lepiej wystartowali jeźdźcy z Łodzi. Jamróg od razu był pierwszy, Holta walczył z Jensenem i Buczkowskim. Ten drugi spadł nawet na koniec stawki, choć mocno gimnastykował się na motocyklu, byle tylko dopaść 49-latka. Z czasem też Jensen zbliżył się do Jamroga, ale wyprzedzić go nie zdołał. Orzeł wreszcie wygrał bieg.

Rezerwa zwykła: Borowiak za Rempałę.

Dobry start Beckera, którego próbował zaskoczyć Tonder. Amerykanin wartko jednak opanował sytuację i pomknął do mety po zwycięstwo. Borowiak daleko za Dulem i z niegroźnym upadkiem na ostatnim kółku. Orzeł wciąż nie może odnieść drugiej wygranej.

Na dojeździe do pierwszego łuku mieliśmy 5:1 dla Falubazu. Różnica pomiędzy jednymi a drugimi dalej się zaznacza. Orzeł jest po prostu bezradny.

Rezerwa zwykła: Brennan za Tondera.

Świetna postawa Buczkowskiego, który Gapińskiego pozbawił złudzeń tak naprawdę już na pierwszym okrążeniu. Brennan nie zdołał zbliżyć się przez cały bieg do Curzytka.

Taśmę zerwał Becker, który można dostrzec, że wciąż kuleje po kontuzji nogi z początku sezonu. Zastąpi go Curzytek.

Powtórka. Rewelacyjny moment startowy duetu gości. Pawlicki od razu był na pierwszym miejscu, Curzytek najpierw zostawił za sobą Jamroga, a potem atakował Iversena. Następnie młodzieżowiec Falubazu musiał bronić się przed Jamrogiem w walce o punkt. Doświadczony senior Orła na czwartym kółku wykorzystał błąd Curzytka i uratował gospodarzom remis.

Rezerwa taktyczna: Dul za Grygolca.

Wygląda na razie na to, że Falubaz zamierza dziś Orła po prostu rozgromić. Już na wyjeździe z pierwszego wirażu po starcie goście byli na podwójnym prowadzeniu. Holta jechał za plecami drugiego Tungate'a z niedużą stratą, ale punktu zaczepienia tak naprawdę nie miał.

Doszło do kontaktu Jamroga z Buczkowskim na dojeździe do pierwszego łuku. Na szczęście nic złego się nie wydarzyło. Jeździec Falubazu szybko uciekł parze Orła i emocji zabrakło. Rempała upadł z własnej winy na pierwszym łuku niedługo po starcie, ale podniósł się i zszedł na murawę.

Udanie wyjechał spod taśmy Holta, lecz był on bezradny wobec prędkości Pawlickiego na prostej przeciwległej do startu. Becker próbował podjeżdżać 49-latka, ale ten nie dał się minąć. Kolejna wygrana zespołowa gości z Grodu Bachusa.

Na wjeździe w drugi łuk pierwszego kółka było już 5:1 dla Falubazu. Jensen spokojnie prowadził, a od zewnętrznej dołączył do niego szybki Tungate. Gapiński nie tracił wielu metrów do Australijczyka, ale nie miał możliwości zaatakowania rywala. Zielona Góra ucieka.

Bieg przerwany. Po starcie na wyjeździe z pierwszego łuku Jamróg i Curzytek sczepili się motocyklami i na prostej przeciwległej do startu upadli na tor.

Lepiej wystartowali goście, Jamróg próbował wcisnąć się pomiędzy Grygolca a Curzytka. Najpierw lekko dotknął juniora Falubazu, a potem obaj się zderzyli, co skończyło się kraksą.

Jamróg został wykluczony, co wydaje się jedyną słuszną decyzją.

Na szczęście obu zawodnikom nic się nie stało i pojadą dalej w tym spotkaniu.

Powtórka. Nie było sensacji w drugiej odsłonie. Pewna wygrana gości. Tungate wypuścił do przodu Curzytka i było 5:1.

Ależ to był bieg! Gapiński momentalnie zamknął Buczkowskiego po starcie i był na czele stawki. Szybki był jednak Becker, który atakował zawodnika Orła. Holta został na końcu, choć nie tracił wielu metrów do rywali. Cała czwórka jechała w bliskim kontakcie. Na ostatnim kółku Buczkowski mocno się napędził i zaatakował Gapińskiego. Na ostatniej prostej zrobił tzw. nożyce i na metę wpadł minimalnie przed rywalem!

Ostrzeżenie dla Buczkowskiego za utrudnianie procedury startowej.

Nieco lepiej ze startu para łódzka, która udaremniła próbę ataku Rempały na wyjeździe z pierwszego łuku. Potem Dul z Grygolcem lekko sobie poprzeszkadzali, a Rempała spadł za plecy Curzytka. Lider formacji do lat 21 gości na początku czwartego kółka wjechał pod Grygolca, ale ten od razu idealnie skontrował i Orzeł wygrał 5:1! Działo się!

Bardzo dobry start Tondera, ale szybki był też Pawlicki i to zawodnik Falubazu jechał pierwszy. Został z tyłu Jensen, lecz na wjeździe w drugi wiraż drugiego okrążenia od wewnętrznej wyprzedził Tondera, który był wolny jak żółw. Potem Jensen bez skutku atakował Iversena.