Żużel. Obieżyświaty w Grand Prix. Oto rekordziści w liczbie objechanych torów. Lider ścigał się... wszędzie

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

Greg Hancock (USA) - 40 torów w 15 krajach

Numer jeden wielu, wielu tabel statystycznych i to na pewno się prędko nie zmieni. Sportowa niezniszczalność Amerykanina sprawiła, że zanotował dosłownie wszystkie lokalizacje, jakie pojawiły się kiedykolwiek w kalendarzu cyklu. Zyskał nie tylko na tym, że długo się ścigał, ale też tym, że był pełnoprawnym uczestnikiem od samego początku nowego formatu IMŚ, gdy rotacja torami była spora (rundy w Niemczech i Wielkiej Brytanii czy epizod w Austrii). A co ciekawe, gdyby Hancock nie zakończył kariery i zaplanowana na 31 sierpnia premierowa impreza w Togliatti w Rosji doszłaby ostatecznie do skutku, dopisałby sobie do listy swój 41. tor.

Hancock i jego tory w GP:
Najwięcej odwiedzonych torów: 22 (Praga)
Najwięcej torów w jakim kraju? 7 (Polska i Szwecja)
Tory naturalne: 26
Tory układane: 14

CZYTAJ WIĘCEJ: Jak oni to zrobili. Nowozelandzkie jaja Martina Smolinskiego. W Auckland wyważył drzwi z napisem "Grand Prix" Niezapomniane zawody. To była prawdziwie polska noc w Toruniu. Niebotyczny poziom Tomasza Golloba

Czy w ostatnich latach brakuje więcej nowych miejsc na mapie Grand Prix?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (8)