Lider na półmetku SGP wcale nie musi być mistrzem. Ostatnio tylko Hancock to zrobił

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Choć na półmetku był daleko w klasyfikacji generalnej cyklu SGP w 2011 roku, Andreas Jonsson na koniec sezonu sięgnął po srebrny medal IMŚ

Sezon 2011 miał jednego bohatera - Grega Hancocka. Najstarszy uczestnik cyklu Grand Prix był liderem zarówno po piątym turnieju w Cardiff, szóstym w Terenzano jak i na koniec zmagań w Gorzowie. Mocno zmieniała się jednak stawka za plecami Amerykanina.

Po piątej rundzie SGP Hancock prowadził z 80 punktami przed Gollobem - 68 i Chrisem Holderem - 57. Po szóstej na Amerykanin powiększył przewagę nad Polakiem do 22 punktów, a na trzecią lokatę wysunął się Jarosław Hampel, który na tym etapie do lidera tracił już jednak aż 30 "oczek".

Druga część sezonu 2011 należała jednak bezapelacyjnie do Szweda, Andreasa Jonssona, który znalazł się na kilka miesięcy w życiowej formie. Dla porównania "AJ" po piątym turniej był dopiero dziesiąty i tracił do Hancocka aż 44 punkty! Po szóstym awansował na ósmą lokatę, ale miał stratę 42 "oczek" do lidera oraz 20 do drugiego w klasyfikacji Golloba.

Polak w drugiej części sezonu 2011 obniżył jednak loty, a Szwed jeździł jak natchniony. Wygrał wspomniany wcześniej szósty turniej w Terenzano, który okazał się dla niego przełomowy. Był drugi w Malilli, przegrywając na "kresce" z Jarosławem Hampelem, któremu zrewanżował się w Toruniu na Motoarenie, wygrywając na polskiej ziemi z dorobkiem aż 20 "oczek". Jonsson po drodze do tytułu wicemistrza świata zgarnął jeszcze Wielką Nagrodę Chorwacji. Zawodnik, który na półmetku sezonu był daleko w tyle, awansował do ścisłej czołówki.

Mistrzem świata w 2011 roku pewnie został Greg Hancock, który po jedenastej rundzie w Gorzowie miał 165 punktów, a tytuł mistrzowski zapewnił sobie turniej wcześniej w Gorican. Amerykanin finiszował z przewagą aż 40 punktów nad drugim Jonssonem. Na najniższym stopniu podium znalazł się Jarosław Hampel, który wyraźnie gasł w drugiej części sezonu i ostatecznie skończył ze stratą dwóch punktów do Jonssona i brązowym medalem IMŚ.

Kto zostanie mistrzem świata w 2014 roku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
    Trudno coś powiedzieć kto będzie mistrzem. Patrząc na tabele zdobyczy punktowej przez zawodników.,Obiektywnie można tylko się domyśleć że walka będzie miedzy zawodnikami ,którzy
    Czytaj całość
    mają nie wielką różnicę punktową o tytuł,pozostali raczej będą chcieli poprawić swoją lokatę w tabeli.
    • marow77 Zgłoś komentarz
      Greg!!! Powodzenia i mistrza!!!
      • Robi Zgłoś komentarz
        co to znaczy ostatnio? czyli tylko 5 lat? bo już 2008 czy 2007 się nie liczy?