Żużel. Piotr Protasiewicz będzie musiał odpocząć? Trener Falubazu zabrał głos
Stelmet Falubaz zremisował na wyjeździe z Orłem Łódź. Czarnym koniem w zespole Piotra Żyto okazał się Mateusz Tonder, który zastąpił słabo dysponowanego Piotra Protasiewicza. Niewykluczone, że teraz 23-latek w kolejnym meczu pojedzie od początku.
- Na pewno nie był to udany występ. Uważam, że to wszystko jest w dalszym ciągu efektem kontuzji, która pojawiła się przed startem ligi. Piotr stracił sporo czasu i nie jest jeszcze sobą. Wierzę, że z czasem zdoła dojść do formy i będzie dla nas wsparciem - mówi nam trener Piotr Żyto.
W niedzielnym meczu Piotr Protasiewicz został zmieniony w wyścigu dwunastym przez Mateusza Tondera, który dość niespodziewanie został jednym z bohaterów spotkania na Motoarenie. Rezerwowy Falubazu pojawił się na torze dwukrotnie i w świetnym stylu dowiózł do mety dwie trójki.
- Mieliśmy z Mateuszem czytelny układ, że potrenuje indywidualnie. Umówiliśmy się na to już wcześniej. Mocno w pracy nad sobą pomagał mu Grzegorz Zengota, który był wsparciem mentalnym, ale także zabierał go ze sobą na treningi. Efekty są już widoczne. Widać, że nasz zawodnik się powoli odnajduje - tłumaczy Żyto.
Wiele wskazuje na to, że w kolejnych meczach Tonder wskoczy do pierwszego składu Stelmet Falubazu. Co w tej sytuacji stanie się z Piotrem Protasiewiczem? - Będziemy rozmawiać i wyciągać wnioski, ale uważam, że korekty w składzie są konieczne. Nie wykluczam, że Piotr będzie musiał odpocząć - podsumowuje Żyto.
Zobacz także:
PGE Ekstraliga ma wielki problem?
Beniaminek na dłużej bez Walaska
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>