Żużel. Mariusz Staszewski: Dużo pracy przed nami. Nie szukamy wymówek
- Dużo pracy przed nami i widać, jak wiele brakuje nam do tego, by rywalizować na równi w PGE Ekstralidze. Nie szukamy wymówek. Byliśmy słabsi i musimy wyciągnąć wnioski z tej porażki - powiedział trener ostrowian, Mariusz Staszewski.
Poza Chrisem Holderem, pozostali żużlowcy Arged Malesy zawiedli. Niezły poziom zaprezentował jeszcze debiutant w PGE Ekstralidze, Matias Nielsen. - Spokojnie, to był dopiero pierwszy mecz. Proszę sobie przypomnieć, jak zaczęliśmy poprzedni sezon. Mieliśmy dwie porażki i też spisywano nas na straty. Nie poddajemy się, będziemy walczyć dalej. Nie znaleźliśmy jeszcze wszystkiego, co chcieliśmy znaleźć - dodał Staszewski.
- Tor będę przygotowywał taki, jak chce drużyna. Wszystkim nie dogodzę, ale muszę słuchać tego, co chce zespół - mówił trener Arged Malesy. - Widać było, że nie wszyscy wytrzymali ciśnienie tego meczu. Nasi juniorzy przede wszystkim nie jechali tak jak potrafią. Zjadła ich trema - dodał Staszewski.
Mecz w Ostrowie obejrzał komplet 10 tysięcy widzów, którzy zmodernizowany Stadion Miejski, dostosowany do wymogów PGE Ekstraligi opuszczali rozczarowani. - Możemy jedynie przeprosić kibiców. Za wiele po takim meczu nie da się powiedzieć. Wnioski trzeba wyciągnąć, ale na gorąco zaraz po spotkaniu nie chcę o tym mówić. Czy będą zmiany na mecz w Toruniu? Jakieś wnioski muszą być, ale trzeba na spokojnie ten mecz przeanalizować - zakończył Mariusz Staszewski.
Zobacz także:
GKM może dostać po kieszeni
Gorzki powrót Ostrowa do PGE Ekstraligi
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>