Tai Woffinden: Uwielbiam toruński tor

CKM!

strefy, a więc z ukosa do sektora kibiców przyjezdnych i również z ukosa do pierwszego wirażu, czyli sektora najaktywniejszych kibiców "Unibax-u". I mimo tego, że sam przeżyłem wiele chwil będąc fanatycznym kibicem "Apatora" w latach 70-80(tak to ja rozwijałem bodaj pierwszy napis jaki był na stadionie wykonany na podprowadzonym matce prześcieradle o treści: "Bydgoszcz zaorać!") i należałem do ówczesnych można by rzec "Ultras", to muszę przyznać uczciwie, że doping kibiców CKM był doskonały! Bez przejawów agresji, ładny i kulturalny! Niestety nie wszystkie elementy dopingu kibiców toruńskich dorównywały poziomem... Osławiony już napis wywołał nie tylko skandal, ale zażenowanie wielu kibiców toruńskich, którzy tak jak ja nie dadzą się przekonać, że Lee Richardson miałby być "koteczkiem". Poza tym to prawda, że rzadko toruńscy kibice potrafią się zdobyć na oklaskiwanie zawodników drużyny przeciwnej. Natomiast na szczególną uwagę zasługuje wykorzystanie błyszczących, kolorowych elementów układanych w barwy klubowe. Robi to niesamowite wrażenie! Reasumując Nie można do końca porównywać kibicowania jednych i drugich. Przyjezdni kibice zawsze się mobilizują i przyjeżdżają np. w jednakowych barwach (co daje świetny efekt), a miejscowi mniej - normalna rzecz niezależnie od miejsca w Polsce. Gdyby postawić dwie identycznie liczebne grupy kibiców z tego meczu... Ilu było w sektorze gości, tylu z pierwszego wirażu... To myślę, że wtedy można by było porównywać. Kto lepszy - nie wiem. Wiem tyle, że życzeniem wielu kibiców, tych nie "szalikowych" (tak jak ja z racji wieku, choć szalik posiadam i na meczach noszę) jest aby tak właśnie zachowywali się kibice przyjezdni. Aż miło było popatrzeć! Ręce składały się do oklasków! Mimo tego, że Częstochowy jako takiej po prostu nie lubię! Osobnym tematem są trąbki. Nie wyobrażam sobie meczu bez trąbek! Trąbki stanowią niesamowite tło dla zawodów żużlowych na całym świecie! Ale, ale... Wszędzie używa się ich tylko (!) w momencie zakończenia ekscytującego biegu. Gdy zawodnicy wpadają na metę po stoczeniu zażartej walki. To jest więcej niż owacja na stojąco! Oni to słyszą. To jest jak nagroda. Ale zagłuszanie wypracowanych elementów fajnego kibicowania, przyśpiewek, oklasków... to jest po prostu brak kultury. Przecież to wzajemne przekrzykiwanie się kibiców, odpowiedź przyśpiewką na przyśpiewkę, oklaskami za oklaski... to jest esencja prawdziwego kibicowania. U wielu gdzieś to wszystko się zatarło. Szkoda! Nigdy nie szczędzę pieniędzy na zbiórki "NetFan'sów" Cieszy jak są tego widoczne efekty. Warto by było pomyśleć na rzecz kampanii trąbek użytych po biegu, a nie jako zagłuszacz... na rzecz nagradzania brawami zwycięzców, a nie tylko "naszych". Pozdrawiam absolutnie wszystkich kibiców żużla. I tych młodych - krewkich i tych już z dziećmi i wnukami na stadionach!

przy płocie!

Dość słabo słychać na zielonej sektor netfansów, na żółtej przy net fansach słabo z kolei sektor gości więc odczucia każdy ma subiektywne. Kilka meczy oglądałem z rożnych miejsc i różnych stref najlepiej chyba można porównać doping obu grup ze strefy czerwonej oraz z przeciwległej prostej w strefie żółtej (po prostu mniej więcej w połowie odległości od sektorów gości i netfansów). Poza tym nam też lepiej wychodzi doping na wyjazdach co jest proste i logiczne prowadzącym łatwiej zapanować nad grupką 500-1500 osób niż nad całym stadionem. Słabo na zielonej słychać wezwanie np: "cały stadion ręce w górę". Ale zauważyłem jedną pozytywną rzecz bardzo wielu kibiców na zielonej by kibicowało i zgrywało się z pozostałymi fanami tylko nie ma ich tak naprawdę kto poprowadzić. Może zastanówcie się nad tym by na finał wprowadzić tam grupkę kibiców (10-20 osób z jednym prowadzącym) aby poderwać tę część stadionu do wspólnego kibicowania?

15k kibiców gospodarzy? Porównać to można doping Apatora na wyjeździe u nas i nasz w Toruniu, albo ewentualnie nasz doping w Toruniu i innych drużyn przyjezdnych. Ja jestem zachwycony dopingiem Lwów, głośny doping mimo przegrywanych biegów i dość wysokiej przegranej i brawa dla drużyny zwycięskiej po meczu, oraz świetne podziękowania od kibiców dla zawodników za walkę :) W Częstochowie są kibice z prawdziwego zdarzenia! :)

niedziele. niby duzo czasu (az cala sobota)ale jednak wyniki spadly :( podobnie bylo z hokeistami...