To dopiero początek sezonu, a w Manchesterze żużel już oczarował. Zobacz świetny wyścig! [WIDEO]
Można chyba zaryzykować stwierdzeniem, że najlepszym biegiem sezonu 2022 na ten moment jest ten z poniedziałkowego Memoriału Petera Cravena. Pod koniec zawodów cała stawka stoczyła w nim świetny bój i dostarczyła dużej frajdy kibicom.
Nie ma jednak wątpliwości, że ostatnia gonitwa podstawowej części turnieju na National Speedway Stadium była najlepszą podczas całego wieczoru. W niej pod taśmą ustawili się od krawężnika: Nicolai Klindt (czerwony), Niels Kristian Iversen (niebieski), Jye Etheridge (biały) i Matej Zagar (żółty). Wszyscy bez wyjątku odegrali tutaj znaczącą rolę w walce o punkty.
Po starcie jadący z wewnętrznych pól Duńczycy od razu wynieśli się szerzej, lecz nie dało im to oczekiwanych korzyści i od lewej strony pokazali im się Australijczyk oraz Słoweniec. Ten ostatni dzięki przejeździe przy samym krawężniku na drugim łuku wysforował się na pierwsze miejsce i wydawało się, że będzie tutaj bezpieczny.
Z początku za Zagarem działy się ciekawe rzeczy. Bardzo aktywny był Iversen, który próbował różnych sztuczek, byle tylko przedostać się do przodu. Jadący na końcu Klindt też pokazywał się swoim rywalom i ani myślał odpuszczać. Sytuacja była dynamiczna, bo też zawodnicy zamieniali się pozycjami i obierali różne tory jazdy.
Na trzecim kółku szalejący Iversen przeprowadził atak na prowadzącego Zagara, lecz ten potrafił skontrować i się obronić. Na czwartym duński zawodnik spróbował raz jeszcze, ale były kolega m.in. z gorzowskiej Stali ponownie odbił prowadzenie, które ostatecznie dowiózł do mety. Na sam koniec Iversen wybrał się na zewnętrzną, co na końcowych metrach wykorzystał jadący po wewnętrznej Etheridge i tego samego był jeszcze bliski Klindt.
Zobacz świetne ściganie na memoriale Cravena:
CZYTAJ WIĘCEJ:
Quiz. Sprawdź swoją wiedzę o żużlu!
W Chorzowie mógł przejść do historii. Ścigał się nawet jako 56-latek
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>