Żużel. "To już jest koniec..." - oni zjechali z torów w 2021 roku

Koniec roku - dla jednych czas podsumowań mniej lub bardziej udanych sezonów i wyciągania wniosków. Dla innych, to rozpoczęcie nowego etapu w swoim życiu - już bez żużla. Sprawdź, kto w ostatnich miesiącach ogłaszał pożegnanie z torem.

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
Bjarne Pedersen WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bjarne Pedersen
Bjarne Pedersen

Weteran z Danii, który na żużlowych torach spędził ponad 25 lat, a mimo 43 lat na karku, wciąż był w wybornej formie. A warto dodać, że z zamiarem zakończenia przygody z czarnym sportem nosił się już w 2020 roku. Dał sobie jeszcze rok i z bardzo dobrymi rezultatami ścigał się w lidze duńskiej, a także w brytyjskiej Premiership, gdzie z Peterborough Panthers sięgnął po tytuł mistrza kraju.

Przez wiele lat ścigał się na światowym poziomie - siedmiokrotnie stawał na podium zawodów Grand Prix, a raz na jego najwyższym stopniu - 29 maja 2004 roku we Wrocławiu. Najwyższą pozycję w klasyfikacji generalnej zajął w 2005 roku, kiedy to uplasował się na szóstym miejscu. Wielokrotny medalista Drużynowego Pucharu Świata, a także mistrzostw Danii - indywidualnie i drużynowo.

Całkowicie z żużla nie znika. Dołączył niedawno do teamu Martina Vaculika, z którym wiąże duże nadzieje. Jednym z planów, o którym mówił w rozmowie z WP SportoweFakty jest walka o mistrzostwo świata. Zdaniem Pedersena, Słowak ma wszystko, aby ten cel zrealizować.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×