Żużel. Apator usiądzie do rozmów z Bajerskim. Jest reakcja na oświadczenie trenera
- Jeżeli tylko obie strony będą chciały, to nie ma powodów, dla których nie mielibyśmy się porozumieć. Zakładam, że nic nas nie dzieli, poza historiami, które ostatnio się zadziały - mówi Adam Krużyński o przyszłych rozmowach z Tomaszem Bajerskim.
Uporządkowanie spraw prywatnych, które wpłynęły ostatnio na wizerunek nie tylko samego Bajerskiego, ale rykoszetem także na PR toruńskiego klubu, było podstawowym warunkiem do dalszych rozmów o przyszłości tego trenera w Apatorze.
- Najważniejsze, że Tomasz Bajerski podjął działania, które miały zamknąć ten temat. Po pierwsze chodzi o to, by tę sprawę formalnie załatwić, a także wyciszyć tę całą niepotrzebną dyskusję, która wokół Tomasza Bajerskiego, a przy okazji toruńskiego klubu, odbyła się w mediach. Dobrze, że temat jest załatwiony, a Tomasz Bajerski wybrnął z tego po męsku. To jest najważniejszy z elementów, który może pomóc naszemu porozumieniu - tłumaczy nam Adam Krużyński.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Lorek odpowiada na zarzuty kibiców Motoru LublinDo spotkania obu stron jeszcze nie doszło, ale być może wkrótce przedstawiciele toruńskiego klubu porozmawiają z trenerem. - Myślę, że do końca roku spotkamy się i wyjaśnimy wszystkie kwestie. Postaramy znaleźć się znaleźć dogodny termin i porozmawiać. Ostatnio właściciel klubu, Przemysław Termiński przebywał zagranicą i nie było opcji, żeby się spotkać wcześniej. Na pewno postaramy się jak najszybciej usiąść do rozmów z Tomaszem Bajerskim. Może jeszcze przed świętami, a jeśli nie, to zaraz po nich spotkamy się i finalnie wszystkie decyzje zapadną - powiedział nam Adam Krużyński z rady nadzorczej toruńskiego klubu.
Zapytaliśmy także przedstawiciela toruńskiego klubu, czy Apator nie ma obaw, że Tomasz Bajerski może wybrać inną ofertę, bo przecież kilka ośrodków jest jeszcze bez trenera.
- To mogło się zadziać tak samo przed wybuchem tej całej sytuacji. Teoretycznie nie mieliśmy sfinalizowanego kontraktu, ale jestem przekonany, że do pojawienia się tej historii w mediach, to zarówno Tomasz Bajerski, jak i klub nie mieliśmy innych planów niż dalsza współpraca. Myślę, że wracamy do stołu rozmów w tym samym momencie - dodaje Krużyński
- Jeżeli tylko obie strony będą chciały, to nie ma powodów, dla których nie mielibyśmy się porozumieć. Zakładam, że nic nas nie dzieli, poza historiami, które ostatnio się zadziały i spowodowały, że mieliśmy przez chwilę pewien problem - kończy przedstawiciel Apatora.
Zobacz także:
Niesamowite, że w Polsce nie dał mu jeszcze nikt szansy
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>