Żużel. Cieślak dawno nie przeżywał takiego meczu. Ostro podsumował jazdę Jensena
Prezes Krzysztof Mrozek zapowiadał, że ROW do Ostrowa jedzie na wojnę, ale najwidoczniej zapomniał karabinów. Arged Malesa rozbiła rybniczan i przypieczętowała awans do finału eWinner 1. Ligi. Trener Marek Cieślak szybko stracił wiarę w dobry wynik.
- Trzeba pogratulować Mariuszowi (Staszewskiemu - dop. red.), że ma dobrze przygotowaną drużynę. Pod każdym względem. Mają też dobrego sponsora, pana Garcarka, który dba o ich sprzęt i chłopaki jadą - dodawał.
W rybnickiej drużynie, poza powracającym do składu Siergiejem Łogaczowem, tak naprawdę zawiedli wszyscy. W tym mający być liderami Michael Jepsen Jensen i Rune Holta. Cieślak był w swojej ocenie dość łaskawy dla 48-letniego Norwega z polskim paszportem, ale za to ostro podsumował Duńczyka.
- Ja się cieszę, że Rune w ogóle chce się jeszcze bawić w ten sport. Jensen gdyby był dobry, to by jeździł w Ekstralidze - wyjaśniał. - Jeździliśmy, weszliśmy do play-offów, ale dziś mamy zderzenie ze skałą. Trzeba się zastanowić co dalej. Ciemność widzę - podsumował Cieślak, uśmiechając się do kamery.
Arged Malesa wygrała rewanż 59:31. W finale eWinner 1. Ligi zmierzy się z Cellfast Wilkami Krosno.
Zobacz także:
- Wzruszający gest żużlowca. Oświadczył się na torze
- Lider Cellfast Wilków zostaje w Krośnie na sezon 2022!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>