Żużel. Grand Prix Danii. Zmarzlik spokojny, zdecydowany i skuteczny. Janowski znów rozczarowany [NOTY]
Bartosz Zmarzlik ponownie prezentował się znakomicie w zawodach Grand Prix i ponownie musiał uznać wyższość swojego głównego oponenta. Maciej Janowski kolejny raz rozczarował, a Krzysztof Kasprzak znów był ostatni w klasyfikacji.
Bartosz Zmarzlik 5+. Przeciwnika w walce o złoty krążek ma godnego. On i Łaguta jadą jak w transie. W Vojens jak sam przyznał w wywiadzie telewizyjnym po zawodach, było spokojnie, bez nerwowych ruchów, z wożeniem "trójek" i "dwójek". Na torze był zdecydowany, gdy trzeba było zaatakować rywala i zdobyć lepsze miejsce. Wjeżdżał pod rywali czysto, pewnie i skutecznie. Tak było np. w batalii z Woffindenem w piątej serii i z Sajfutdinowem w finale. A zwycięskie akcje miały dużą wagę w osiągnięciu końcowego wyniku w sobotnim wydarzeniu.
Maciej Janowski 2+. W wyścigach z jego udziałem sporo się działo, jak na to, że dość długo wiało w Vojens nudą i brakowało interesujących pojedynków. Polak nieźle ruszał spod taśmy, ale po chwili miał problemy ze złapaniem na śliskiej nawierzchni dobrej prędkości, przez co spadał na dalsze pozycje. Walczył, nie poddawał się, lecz wyprzedzać było trudno. Dość nieoczekiwanie to on jako pierwszy pokonał Łagutę, ale niestety był to jednorazowy wyskok wrocławianina na Speedway Center. Z pewnością wyjeżdżał z Danii rozczarowany. Wyniki dowodzą, że nie odpowiada mu do końca ściganie na tamtejszym obiekcie.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Buczkowski wrócił do formy. Zawodnik Motoru wyjaśnia, co mu pomogłoSKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo
CZYTAJ WIĘCEJ:
"To będą szalone dni". Zmarzlik i Łaguta idą łeb w łeb w walce o tytuł
Przerażająca kraksa w półfinale Grand Prix Danii. Wyglądało to fatalnie!
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.