Iversen przed GP Nordycką: Wspaniale byłoby dostać się do finału

W sobotę w Vojens rozegrany zostanie turniej o Grand Prix Nordycką. Z dziką kartą w ósmej w tym roku odsłonie Indywidualnych Mistrzostw Świata wystartuje zawodnik Falubazu Zielona Góra - Niels Kristian Iversen.

Ziemowit Ochapski
Ziemowit Ochapski

Zawody w Vojens będą dla "PUK-a" trzecim w tym sezonie występem w cyklu zarządzanym przez Ole Olsena. Duńczyk jak na razie wziął udział w turniejach w Kopenhadze (dzika karta) oraz Daugavpils (zastępstwo za kontuzjowanego Nickiego Pedersena), w których zaprezentował się całkiem nieźle (odpowiednio 4. i 8. miejsce). - W Danii jest wielu znakomitych zawodników, jednak czuję, że dobrze się stało, iż to właśnie ja po raz kolejny otrzymałem szansę. Ja naprawdę uwielbiam startować w zawodach wysokiej rangi i cieszę się, że w tym sezonie mam taką możliwość pomimo odpadnięcia w zeszłym roku z Grand Prix - powiedział Iversen.

27-latek wiąże spore nadzieje z występem przed własną publicznością: - Wspaniale byłoby jeszcze raz dostać się do finału i taki też jest mój cel na ten turniej. Oczywiście najpierw będzie trzeba wywalczyć odpowiednią ilość punktów, żeby awansować do półfinału, który jest przepustką do gonitwy o miejsce na podium. W przeszłości miałem kilka udanych występów na torze w Vojens i liczę, że w sobotę będzie podobnie. Tak, wiem, nie dawałem rady w Drużynowym Pucharze Świata, ale to było spowodowane poważnymi problemami ze sprzętem, które na szczęście mam już za sobą.

20 września na owalu w Coventry odbędzie się finał eliminacji do cyklu Grand Prix 2010. Niestety, Niels Kristian Iversen odpadł z walki o awans do kolejnych IMŚ już na samym początku rywalizacji i nie wystąpi w zawodach na Brandon Stadium. Jedyną nadzieją "PUK-a" na przyszłoroczne starty w elicie jest więc znalezienie uznania w oczach osób zajmujących się przydzielaniem stałych dzikich kart. - Niestety, przydział dzikich kart zależy ode mnie w bardzo małym stopniu. W tej chwili w cyklu ściga się aż trzech Duńczyków (Nicki Pedersen, Hans Andersen oraz Kenneth Bjerre - przyp. red.) i jeśli któryś z nich znajdzie się w klasyfikacji generalnej poza pierwszą ósemką, która automatycznie kwalifikuje się do przyszłorocznej serii, to i tak będzie on niemal murowanym faworytem do otrzymania stałej dzikiej karty. W tej chwili koncentruję się na jak najlepszej jeździe, a po sezonie zobaczymy, co z tego wyniknie - zakończył jeździec Falubazu.

Przypominamy, że Niels Kristian Iversen był stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix w latach 2006 oraz 2008.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×