Żużel. Przemysław Giera czuje się dobrze. Nie będzie musiał długo czekać na powrót na tor
Podczas meczu 4. kolejki eWinner 1. Ligi w Łodzi, gdzie Orzeł podejmował ROW Rybnik doszło do groźnego upadku pary juniorów gości. Mateusz Tudzież był zdolny do dalszej jazdy. Jego klubowy kolega Przemysław Giera został odwieziony do szpitala.
Młodzieżowiec rybnickiej drużyny nie brał udziału również w dwóch rundach DMPJ rozgrywanych na torze w Rybniku we wtorek i środę. Jak sam przyznał chęci były, ale zabrakło zgody lekarza. - Czuję się dobrze. Chciałem jechać w DMPJ, ale niestety lekarz mnie nie dopuścił. Mam tydzień przerwy od motocykla i wracam na tor - powiedział nam junior z Rybnika.
Z pewnością jest to optymistyczna wiadomość dla rybnickiego środowiska. Para Tudzież-Giera w pierwszych dwóch kolejkach zwyciężała biegi juniorskie wynikiem 5:1, dorzucając cenne "oczka" dla swojego zespołu. Wiele wskazuje na to, że Giera będzie mógł wystąpić w najbliższym meczu ROW-u, tj. 8 maja na własnym torze przeciwko Unii Tarnów.
ZOBACZ WIDEO Grzyb mówi, że Apator będzie czarnym koniem. Co na to Tomasz Bajerski?Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.