Żużel. Jak miałaby wyglądać powiększona II liga? Piotr Szymański zdradził szczegóły

kolejnym roku to Gdańsk musi desygnować drugą drużynę do II ligi, a Grudziądz już nie i zostaje z nadmiarem 7 zawodników? Poza tym, skąd ekipy ELigowe wezmą dodatkowych 7 zawodników? Ano nawet jeśli mają dodatkowych juniorów, to nie aż tylu. Więc wezmą jakichś juniorów zza granicy. I znów będziemy szkolić zagranicznych juniorów, o co tez była już spora burza. Czy nie lepiej zatem zrobić dodatkowe 3-4 drużyny w II lidze złożone z zawodników (juniorzy i U24), którzy po prostu nie zmieszczą się w składach drużyn w ELidze? Też bez prawa awansu, chociaż z drugiej strony zdziwiłbym się, gdyby drużyna juniorów wygrała II ligę. Nie byłoby sztucznego pompowania struktur II ligi, jeździliby faktycznie zawodnicy, którym na jeździe zależy, ale jeszcze nie łapią się do składu (albo przeszli w wiek seniora i nie wywalczyli miejsca w podstawowym składzie). I nawet nie musiałyby jeździć na stadionach swoich macierzystów klubów (czyli jak w tym planie, że druga drużyna Falubazu jeździ swoje mecze w ZG) tylko w różnych miastach. Chociażby tych, które aspirują do stworzenia drużyny, czy też róznych torach ELigi i I ligi (o ile nie koliduje to z kalendarzem głównej ekipy jeżdżącej na tym torze). To dodatkowe szkolenie się tych zawodników, którzy po prostu poznają więcej torów, nawierzchni. Poszedłbym dalej - na trenerów/menadżerów dla takich drużyn pewnie też znalazłoby się kilku byłych zawodników, którzy chcieliby spróbować takiej zabawy, ale niekoniecznie są w stanie przebić się na taką pozycję w klubie w ELidze, czy nawet I lidze, gdzie są stawiane konkretne cele.